wtorek, 16 grudnia 2025 16:58
Reklama

Stoczniowcy proszą o pomoc! Blisko 80 pracowników zakładu nadal nie otrzymuje wynagrodzeń

TCZEW. „Wołamy o pomoc – bezpańscy pracownicy” - transparent takiej treści wywieszono w minionym tygodniu na budynku tczewskiej stoczni. Jej pracownicy już od siedmiu miesięcy nie otrzymują pensji. Liczą na sąd, jednak pierwsza rozprawa odbędzie się prawdopodobnie dopiero w czerwcu.
Stoczniowcy proszą o pomoc! Blisko 80 pracowników zakładu nadal nie otrzymuje wynagrodzeń
Sytuacji w zakładzie przyglądamy się od grudnia zeszłego roku.
- Nikt do nas nie przyjeżdża, nikt nie chce z nami rozmawiać – mówią rozgoryczeni stoczniowcy.

Termin umowy minął
Początki problemów pracowników stoczni sięgają października 2010 r., gdy Stocznia Tczew S.A. (spółka celowa powołana przez Zremb Chojnice S.A.), zrezygnowała z zakupu przedsiębiorstwa, tłumacząc się nieprawidłowościami w zapisach umowy przedwstępnej o sprzedaży zakładu. Przez trzy wcześniejsze miesiące to ta spółka wypłacała pracownikom wynagrodzenia. Zdaniem Magdaleny Smółki, syndyka masy upadłościowej, umowa przedwstępna nabycia zakładu z 30 lipca 2010 r. jest wciąż ważna, dlatego obecnymi pracodawcami stoczniowców jest Stocznia Tczew S.A. Jej prezes, Jan Gąsowski, uważa z kolei, że w dniu 22 listopada jednostronnym protokołem przekazano majątek i akta pracownicze syndykowi, do którego należy wypłata wynagrodzeń. 21 stycznia rozpoczęła się procedura likwidacyjna Stoczni Tczew S.A., a 29 marca Sąd Rejonowy Gdańsk – Północ wpisał likwidację spółki.
Termin zawarcia ostatecznej umowy zakupu stoczni oraz zapłaty minął 30 kwietnia. Syndyk masy upadłościowej wezwała Stocznię Tczew S.A. do sfinalizowania umowy u notariusza oraz wpłacenia pieniędzy za nabycie przedsiębiorstwa w drugiej połowie maja. Jeśli do 20 maja tak się nie stanie, sprawa prawdopodobnie trafi na wokandę.

Skontrolowali pracodawców
Pracownicy stoczni – blisko 80 osób – nie otrzymują wynagrodzeń już od siedmiu miesięcy. Mówią, że żaden z ostatnich pracodawców nie przyznaje się do nich. Stąd też – nawet gdyby chcieli się zwolnić i poszukać innej pracy, zarejestrować się jako bezrobotni lub przejść na emeryturę, nie wiedzą od kogo otrzymać niezbędne w tym celu świadectwa pracy. O swojej sytuacji poinformowali Państwową Inspekcję Pracy. Kontrola już się zakończyła.
- Objęła ona obu ostatnich pracodawców: syndyka masy upadłościowej oraz spółkę Stocznia Tczew S.A. - informuje Jolanta Zedlewska, rzecznik prasowy Okręgowej Inspekcji Pracy w Gdańsku. - Inspektorzy zakończyli już swoje czynności, ale wyniki ich pracy będą znane w przyszłym tygodniu.

Pomoc do zwrotu
Przed Bożym Narodzeniem pracownicy otrzymali zasiłki z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jednak będą musieli je zwrócić, gdyż nie przysługują one osobom formalnie pozostającym w stosunku pracy.
- Jak dotąd pomocy finansowej udzieliliśmy 16 rodzinom, które otrzymały od 700 zł do 2500 zł – wyjaśnia nam Julita Jakubowska, dyrektor tczewskiego MOPS. - Pierwsze terminy spłaty tej pomocy wypadają w pierwszym kwartale przyszłego roku, ale termin ten może zostać przesunięty. Część rodzin otrzymała też dodatki mieszkaniowe oraz pomoc żywnościową z funduszy unijnych. Gdyby wyrok sądu był dla pracowników stoczni niekorzystny, władze miasta mogą umorzyć w części zwrot pomocy lub rozłożyć ją na dogodne raty. Termin zwrotu oraz jego zakres będzie ustalany indywidualnie z każdą z rodzin.

Nadzieja w sądzie
W styczniu pracownicy stoczni podpisali się pod pozwami o zapłatę zaległych wynagrodzeń przez Stocznię Tczew S.A. Trafiły one do Wydziału Pracy Sądu Rejonowego w Starogardzie Gdańskim, jednak po wstępnych przesłuchaniach i wyznaczeniu daty pierwszych rozpraw na 4 kwietnia wydział ten został przeniesiony do sądu w Malborku.
- Akta dotyczące tej sprawy dostaliśmy na początku kwietnia, dlatego pierwsze rozprawy odbędą się prawdopodobnie dopiero w czerwcu – informuje Wojciech Morozowski, prezes Sądu Rejonowego w Malborku. - To kilkadziesiąt pozwów. Pracownicy firmy mają różne roszczenia. Niektórzy chcą zwrotu wynagrodzeń, inni tylko otrzymania świadectw pracy.
Stoczniowcy w wyroku Temidy upatrują swojej ostatniej nadziei na odzyskanie zaległych pensji.
- Nikt do nas nie przyjeżdża, nikt nie chce z nami rozmawiać – mówi jeden z pracowników zakładu. - Do pracy nie przychodzimy bo i tak nie mamy co robić. Zgodnie z umową z zeszłego roku jeśli do 30 kwietnia nie wpłynęła suma za zakup stoczni od Stoczni Tczew S.A., firma miała wrócić do syndyka. Tymczasem z tego co wiemy, syndyk chce wzywać spółkę do zapłaty.
Pracownicy przedsiębiorstwa zastanawiali się już na masowym protestem w centrum miasta. O swoim losie chcą też poinformować ogólnopolskie media.
- Inspekcja Pracy wskazała, że naszym aktualnym pracodawcą jest Stocznia Tczew S.A. - uważa nasz informator. - Cała nadzieja leży w sądzie, ale nie mamy stamtąd żadnych informacji. Prosiliśmy już posła i prezydenta, aby wpłynęli na przyśpieszenie pracy sądu, ale nic takiego się nie stało. Większość z nas nie jest już młoda. Młodzi znajdą sobie pracę, ale my, po „50”? Chcieliśmy w stoczni dotrwać do emerytury. Kto nas teraz przyjmie do pracy?


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

tczewiak 14.05.2011 11:27
Na centrum Solidarnosci to sa pieniadze Młodzi pracownicy juz dawno odeszli a ci co pozostali chca sie zarejestrowac jak bezrobotni ,nie moga tego zrobic bo nie maja swiadectw pracy Niech zorganizują pochod ,, pustych garnkow ,, tym razem w Tczewie

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
marek 11.05.2011 07:44
A nie lepiej będzie szukać pracy gdzie indziej, przecież problem nie rozwiąże się w ciągu kilku-kilkunastu dni?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
mm 11.05.2011 07:34
DO STOCZNIOWCA Ten ekspert jest za gruby i nie przeskoczy .Pewnie teraz stoczniowcy by chcieli aby statki szły za ,, darmo ,, do ZSRR

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
normalny 11.05.2011 00:43
@papik A to posłowie są od ratowania zakładów? A może drugi poseł z Tczewa pomoże?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
papik 10.05.2011 20:52
A co robi poseł Kulas? Dawny związkowiec, po kursach marksistowskich? Nie chce pomóc tczewiakom?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
stoczniowiec-były 10.05.2011 15:59
ekspert wyjechal.... Niestety musicie jeszcze poczekać,Ekspert do spraw stoczniowych,,wyjechał do Maroka rozwiązywać konflikty.Gdy wróci to napewno przez Wasz płot przeskoczy.Czekajcie cierpliwie.Niechcem,ale muszem.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 2°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama