Radni Tczewa uchwalili korektę budżetu miasta - ul. Spółdzielcza musi jeszcze poczekać

Pieniędzy na remont przejętego od starostwa budynku przy pl. Grzegorza zabrakło w pierwotnym projekcie budżetu na 2010 r. Samorządowcy znaleźli je dopiero teraz, przy okazji korekty. Po stronie wydatków znalazło się ponadto 30 innych punktów, wśród których zabrakło remontu ul. Spółdzielczej... Co na to radna Bogumiła Jeszke, która od pewnego czasu walczy o środki na remont „zapomnianej” ulicy, a na który - po raz kolejny - nie starczyło pieniędzy?

Co z ul. Spółdzielczą?
Podczas marcowej sesji radna Jeszke zabrała głos w imieniu - jak to ujęła - „zrozpaczonych i zawiedzionych mieszkańców ul. Spółdzielczej”. Swoim kolegom i koleżankom z Rady - jeszcze przed podjęciem uchwały - zwróciła uwagę na fakt, że zasadność wprowadzenia w korekcie budżetu remontu ulicy (a przynajmniej jej części) jednogłośnie zaopiniowała Komisja Polityki Gospodarczej.
- Mieszkańcy tej ulicy od 50 lat nie mogą doczekać się instalacji burzowej, nie dziwmy się zatem, że są zawiedzeni naszymi poczynaniami - argumentowała. - Absolutnie nie neguję zasadności remontu budynku przy pl. Grzegorza, ale czy dzięki zapewnionej w korekcie budżetu kwocie zostanie on wyremontowany do końca? Pytam, ponieważ gdyby pieniądze przeznaczyć na remont choć części ul. Spółdzielczej, ta część została by oddana do użytku natychmiast.
O tym, że samorządowcy wspólnie podjęli stanowisko, zgodnie z którym ul. Spółdzielcza będzie zrealizowana z oszczędności, które mogą wyniknąć dopiero z rozstrzygniętych w bieżącym roku przetargów, przypomniał radnej Zenon Drewa.
- Tymczasem w marcowej korekcie dzielimy nadwyżkę bieżącą - wyjaśnił wiceprezydent. - Owszem, ul. Spółdzielcza wejdzie w tym roku do realizacji, ale tylko wtedy, jeśli oszczędności z przetargów rzeczywiście będą.
Za słowo trzyma zastępcę prezydenta radny Krzysztof Misiewicz:
- Chciałbym zapewnienia, że jeśli znajdą się środki, to w pierwszej kolejności realizowany będzie nie drugi etap remontu budynku przy pl. Grzegorza (inwestycja została rozpisana na dwa etapy, za pieniądze z marcowej korekty zrealizowany zostanie pierwszy - przyp. aut.), a ul. Spółdzielcza - zażądał rajca.
- Od samego początku byłem jedną z osób, która mówiła o tym, że ulica ta powinna być wyremontowana - przypomniał wiceprezydent Mirosław Pobłocki. - Jest to najdłuższa i najważniejsza ulica na osiedlu. Prawdą jest jednak to, że padło zobowiązanie, iż środki na ten cel znajdą się dopiero przy podziale pieniędzy z oszczędności budżetowych i oszczędności po przetargach. Czy będzie to 100 tys. zł, czy 5 mln zł, tego powinniśmy dowiedzieć się do końca kwietnia.

„Kolejówka” była priorytetem
Tak jak radna Jeszke nie mogła zrozumieć dlaczego w projekcie marcowej korekty budżetu zabrakło pieniędzy na remont ul. Spółdzielczej, tak pozostali samorządowcy nie dopuścili możliwości nie zarezerwowania środków na adaptację budynku po „kolejówce”.
- Na oddanie budynku czeka mnóstwo różnego rodzaju instytucji i stowarzyszeń - argumentował Zenon Drewa. - Zobaczycie państwo, że problem z brakiem pomieszczeń się nawarstwi: dziś szukamy lokum dla Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych Ruchowo, za miesiąc pojawi się problem sal dla zespołów muzycznych, które będą musiały wynieść się z CKiS, ponieważ przeniesiona zostanie tam Harcerska Orkiestra Dęta. Lada chwila nie będziemy mieli gdzie pomieścić Chóru Echo…
Wiceprezydent zwrócił uwagę na to, że ponieważ z roku na rok budynek przy pl. Grzegorza jest w coraz gorszym stanie, tym szybciej - a wręcz natychmiast! - należy podjąć działania renowacyjne.
- Będę zabiegał, aby jeszcze w tym roku zrealizować również drugą część inwestycji - dodał. - Głęboko liczę na to, że oszczędności z przetargów okażą się na tyle duże, że starczy ich zarówno na remont ul. Spółdzielczej, jak i dokończenie i oddanie do użytku budynku przy pl. Grzegorza. Ten budynek jest dla nas priorytetem i o środki na niego będziemy walczyć.

Oferta nie do odrzucenia?
Do rozwiązania pozostaje jeszcze jeden problem: Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych Ruchowo na opuszczenie swojej obecnej siedziby (mieszczącej się przy ul. Gdańskiej) ma czas do końca maja. Co potem? Remont „kolejówki” potrwa wszak nieco dłużej. Z pewną ofertą wystąpiła podczas sesji Wiesława Quella, prezes Fundacji dla Tczewa.
- Proponujemy miastu wykorzystanie pomieszczeń zajmowanych obecnie przez naszą Fundację - zasugerowała Quella.
Dzierżawione od Spółdzielni Mieszkaniowej sale zareklamowała jako wyremontowane i w pełni z własnych pieniędzy wyposażone.
- Fundacja dzierżawi pomieszczenia o powierzchni 204 m kw., co kosztuje nas 2300 zł miesięcznie. Ponieważ dla Fundacji są to koszty zbyt wysokie, chcielibyśmy zaproponować panu prezydentowi wykorzystanie naszych pomieszczeń (np. na działalność organizacji pozarządowych) w zamian za świadczenie pokrywające koszty dzierżawy.
Nad propozycją Wiesławy Quelli bardzo chętnie pochyliłby się Kazimierz Smoliński - radny argumentuje swoje zdanie bardzo małą liczbą pomieszczeń, w których można prowadzić „hałaśliwą działalność”.
- Poprzednia rada podjęła nieprzemyślaną uchwałę o likwidacji sali widowiskowej w dawnym TCK przy ul. Kołłątaja - przypomniał radny. - Dziś stoimy przed podobnym wyzwaniem: jeżeli nie podejmiemy decyzji o wynajęciu sal od Fundacji, pani prezes nie będzie w stanie udźwignąć ciężaru opłacania czynszu i w rezultacie zostaniemy pozbawieni kolejnej przystosowanej do działalności kulturalnej sali. Grzechem byłoby nie wykorzystać tej okazji.
Jest jedno „ale”, na które uwagę zwrócił Krzysztof Korda:
- W najtrudniejszej sytuacji znajduje się obecnie Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych Ruchowo, dla których znalezienie miejsca będzie w najbliższym czasie priorytetem - przypomniał radny. - Z jednej strony propozycja pani prezes rozwiąże sytuację niektórych stowarzyszeń, z drugiej - nie rozwiąże problemu niepełnosprawnych ruchowo (pomieszczenie, o którym mówi pani Quella znajduje się na pierwszym piętrze). Dlatego Komisja Polityki Społecznej wnioskowała o jak najszybsze rozpoczęcie remontu budynku przy pl. Grzegorza, w którym siedziba dla niepełnosprawnych będzie mieściła się na parterze.
To, czy radni przystaną na propozycję prezes FdT, jeszcze się okaże. Tak samo jak to, czy w najbliższym czasie znajdą się środki na remont ul. Spółdzielczej. Już dziś natomiast wiemy, że za 1,2 mln zł zostanie w tym roku rozpoczęta adaptacja pomieszczeń w budynku przy pl. Grzegorza. Przy dwóch głosach przeciwnych i dwóch wstrzymujących, za korektą budżetu w tej postaci głosowało 16 radnych. Uchwała została przyjęta.

Na co, prócz remontu byłej „kolejówki”?
1,2 mln zł, które pochłonie pierwszy etap remontu budynku przy pl. Grzegorza, to tylko jeden z 31 punktów, które po stronie wydatków znalazły się w marcowej korekcie budżetu miasta. Pozostałe 6,5 mln zł rozdysponowano na takie zadania jak m.in.:
● zwiększenie dotacji dla powiatu tczewskiego na dofinansowanie modernizacji wiaduktu w ul. 1 Maja - 420 000 zł;
● wykonanie zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania
przestrzennego miasta Tczewa - 400 000 zł;
● zwiększenie kwoty na zimowe utrzymanie dróg miejskich w 2010 r. - 350 000 zł;
● przeprowadzenie remontów chodników - 100 000 zł;
● zwiększenie kwoty na budowę naświetlaczy przejść dla pieszych na ul. Bałdowskiej, Wojska Polskiego i Armii Krajowej - 150 000 zł;
● wymiana instalacji elektrycznej w Szkole Podstawowej nr 5 - 70 000 zł;
● wymiana posadzek w Szkole Podstawowej nr 12 - 170 000 zł;
● wydatki osobowe i rzeczowe związane z utworzeniem Centrum Monitoringu w budynku przy ul. Wąskiej 33 - 216 000 zł;
● zwiększenie kwoty na promocję miasta Tczewa prowadzoną przez kluby sportowe „Sambor” i „Gryf” - 120 000 zł;
● zakup wyposażenia i sprzętu komputerowego do budynku przy ul. Podmurnej 12 przekazanego do Centrum Wystawienniczo-Regionalnego Dolnej Wisły w Tczewie - 65 690 zł.