To nie pierwszy przypadek, gdy tczewskim mundurowym zarzuca się przekroczenie uprawnień. Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku toczy się obecnie sprawa Ziemowita C., zawodowego żołnierza, który również oskarża dwójkę policjantów o pobicie.
Za zamkniętymi drzwiami...
Do zdarzenia miało dojść w piątek, 18 czerwca. Janusz R., mieszkaniec Elbląga, został zatrzymany po kradzieży kawy i kosmetyków przez ochroniarzy supermarketu Kaufland w Tczewie. Ochrona wezwała policjantów, którzy przewieźli Janusza R. do komendy na ul. Kasprowicza.
- Podczas przesłuchania byłem przez nich duszony, bo podobno zaatakowałem jednego z nich – opowiada mężczyzna. - Upadłem na ziemię i dostałem ataku padaczki. Mam ją stwierdzoną przez lekarza. Zostałem wyśmiany. Mówili, żebym wstał i nie udawał. Gdy skończył się atak oddali mi telefon i dokumenty. Dostałem też mandat 500-złotowy za kradzież sklepową i... zostałem dwa razy uderzony z pięści w twarz. Zalałem się krwią z pękniętego łuku brwiowego. Przyznaję się do popełnienia przestępstwa, ale to nie jest powód, żeby bili mnie policjanci. Wszystko działo się za zamkniętymi drzwiami. Zanim wyszedłem z pokoju ostrzegli mnie, abym nikomu o tym nie mówił i wracał prosto do domu.
- Widziałem jak kolegę zabrali ze sklepu i gdy wrócił z komendy – mówi Stanisław K., znajomy Janusza R. - Znad oka leciała mu krew. Wyglądał fatalnie. Z reguły taka kradzież kończy się mandatem na miejscu, więc po co go wieźli na komisariat?
Dwukrotnie przyłapany
Zdecydowanie odmienną wersję wydarzeń przedstawia tczewska Policja.
- W dniu 18 czerwca, o godz. 8.50, ochrona jednego z hipermarketów w Tczewie przy ul. Braci Grimm poinformowała nas o tym, iż na terenie ich sklepu zatrzymano dwóch mieszkańców Elbląga, którzy dokonali kradzieży sklepowej – relacjonuje asp. sztab. Dariusz Górski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Obaj mężczyźni zostali przez policjantów wylegitymowani i ukarani mandatami karnymi za popełnienie wykroczenia z art. 119 kw. O godz. 9.50 policjanci ponownie zostali zawiadomieni - tym razem przez ochronę innego hipermarketu znajdującego się w Tczewie przy ul. Kwiatowej - o tym, iż na terenie ich sklepu zatrzymano mężczyznę na kradzieży sklepowej. Sprawcą okazał się jeden z mieszkańców Elbląga, który godzinę wcześniej złapany został na kradzieży w innym sklepie.
Tym razem Janusz R. miał odmówić przyjęcia mandatu karnego, dlatego funkcjonariusze poinformowali go, iż zostanie w jego sprawie sporządzony wniosek o ukaranie do Sądu Grodzkiego.
- Wykonanie czynności w sprawie takiego wniosku wymaga między innymi przesłuchania sprawcy - wyjaśnia asp. sztab. Dariusz Górski. - Dlatego został on przewieziony do komendy w Tczewie. Już w budynku komendy mężczyzna zmienił zdanie (prawdopodobnie obawiając się surowszej kary ze strony sądu niż mandat przyjęty od policjanta) i poinformował policjantów, że przyjmie mandat karny. Mieszkańca Elbląga ukarano mandatem, po czym został on zwolniony.
Sprawę zbada prokurator
Jeszcze tego samego dnia Janusz R. zgłosił sprawę do prokuratury, a chwilę później – z widocznymi czerwonymi miejscami na szyi i nad lewym okiem – pojawił się w naszej redakcji.
- Jestem leczony psychiatrycznie, ukończyłem szkołę specjalną – powiedział nam w ostatni poniedziałek. - Jeszcze nigdy nie zostałem tak potraktowany przez policjantów. Byłem u lekarza w Elblągu, ale nie zrobiłem obdukcji, bo mnie na to nie stać. Gardło boli mnie do dzisiaj. Z trudem mówię.
- Ze względu na dobro postępowania 21 czerwca wystąpiliśmy do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku o wyznaczenie innej jednostki do zajęcia się tą sprawą – informuje Kajetan Gościak, prokurator rejonowy w Tczewie.
W poniedziałek, 28 czerwca, Prokuratura Okręgowa w Gdańsku skierowała sprawę Janusza R. do Prokuratury Rejonowej w Malborku. Po otrzymaniu od nas informacji o zgłoszeniu przez Janusza R. skargi do prokuratury, Komendant Powiatowy Policji w Tczewie zdecydował o wszczęciu postępowania wyjaśniającego w powyższej sprawie.
Reklama
Sprawa dla prokuratora. Duszenie na policyjnej komendzie? Funkcjonariusze oskarżeni o pobicie
TCZEW. Mieszkaniec Elbląga, zatrzymany przez tczewską policję, oskarża dwóch funkcjonariuszy o pobicie. Twierdzi, że policjanci podczas przesłuchania w komendzie dusili go i kilka razy uderzyli w twarz. Sprawą zajęła się prokuratura. Komendant Powiatowy Policji w Tczewie zadecydował o wszczęciu postępowania wyjaśniającego.
- 09.07.2010 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:33)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze