Andrzej Grzyb, autor ponad 30 książek, zaprezentował swój najnowszy album „Kociewie - tajemnicza, pomorska kraina”, ukazując w nim piękno ziemi kociewskiej. Album ze wszech miar niecodzienny, by nie rzec niezwykły.
O jego wcześniejszej literackim dokonaniu, „Myśliwskiej książce kucharskiej”, napisano, że „...Wyjątkowość tej publikacji kryje się w mistrzowskim operowaniu słowem przez Andrzeja Grzyba, który zadbał, by znalazły się w niej literackie akcenty. Autor, wraz z pierwszą kartą książki, bierze czytelnika pod swoje skrzydła i (czerpiąc z literatury, ale także z życia) opowiada o biesiadowaniu, polowaniach i... nie tylko. W najnowszej książce „Kociewie - tajemnicza, pomorska kraina” Andrzej Grzyb zaskoczył czytelników. Pokazał, że czasem nie trzeba daleko jeździć i chodzić, by to poznać piękno małej ojczyzny”.
Urodziwy (nie)znany region
- Chodziło mi o to, aby pokazać, że mamy prawdziwie urodziwy region i nie do końca poznany - mówi Andrzej Grzyb. - Że nie potrafimy tego co mamy odpowiednio docenić. Chciałem też osiągnąć taki cel, aby ktoś kto właściwie nie zna nazwy Kociewie, po przeczytaniu tej książki mógł jednak wiedzieć. Żeby nie trzeba było mu już zbyt wiele tłumaczyć. Chciałem też, by ten ktoś znalazł w sobie sympatię do naszego regionu, jakąś przyjaźń. By zechciał wrócić tu.
Jak uważa sam autor, to współczesna książka, pokazująca współczesne Kociewie, ale opowiadająca jednocześnie o historii naszego regionu, mówiąca o walorach przyrody, flory, fauny, krajobrazów.
Klucz do czytania
W formie edytorskiej jest to książka przepiękna. Wiele rodzajów papieru, formatów, zaskakujące ciekawostki. Części książki, które mogą funkcjonować osobno, ale tworzą też pewną opowieść. Zaczyna się wstępem autora o Kociewiu, a potem mamy album, a dalej już niespodzianki. Za chwilę pojawia się inny format i „książka w książce”, gdzie jest opowieść o naturze przyrodzie, ale i człowieku. Dziewczynka ma 6 lat i bawi się wydrą. Bohaterka pojawi się jeszcze..., ale nie zdradzajmy wszystkiego. Jest jeszcze coś, dwa wiersze ze starych zasobów autora, na pergaminie.
- To książka, która jest swoistą szkatułką – dodaje Andrzej Grzyb. - Szkatułką, która ma wiele możliwości otwierania się. I taka szkatułka kryje w sobie wiele tajemnic. Trzeba umieć z tą szkatułką odpowiednio postępować, nauczyć się ją otwierać. Zawsze byłem pasjonatem dobrze wydanej książki. Starałem się, żeby książka jako przedmiot też była przyjemna w dotyku, w kontakcie. Nie wiem czy osiągnąłem wszystkie cele, o których wspomniałem? Czy to przekona odbiorcę, ale jeśli się nie przekona, to przynajmniej zaintryguje. Bo nie wiem czy ktoś z nas miał w ręku książkę, która na tak wiele sposobów jest różna.
Spotkanie autorskie z senatorem Andrzejem Grzybem odbyło się w Centrum Wystawienniczo-Regionalnym Dolnej Wisły w Tczewie, a jego współorganizatorem było Towarzystwo Miłośników Ziemi Tczewskiej.
Reklama
Książka w książce. „Kociewie - tajemnicza, pomorska kraina”
TCZEW. - To książka, która jest swoistą szkatułką – mówi Andrzej Grzyb. - Szkatułką, która ma wiele możliwości otwierania się. I taka szkatułka kryje w sobie wiele tajemnic. Trzeba umieć z tą szkatułką odpowiednio postępować, nauczyć się ją otwierać.
- 20.12.2010 00:00 (aktualizacja 30.07.2023 08:17)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze