„Projekt śmieciowy” - wyzwanie na przyszłe lata

- Jaki jest powód wyjazdu 14-osobowej delegacji władz miasta, radnych Rady Miasta Tczewa, szefostwa i Rady Nadzorczej Zakładu Utylizacji Odpadów Stałych do Niemiec?
- W mojej ocenie po to, żeby zaobserwować najnowsze trendy w utylizacji odpadów stałych, a takie instalacje tam już  funkcjonują. Jesteśmy blisko rozstrzygnięcia i potencjalnie budowy   nowoczesnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów pn. „Regionalny System Gospodarki Odpadami Tczew”, jednej z największych tego typu inwestycji w regionie (akces do projektu zadeklarowały 23 gminy -  przyp. redakcja). Aby nie popełnić jakiegoś błędu w przyszłości,  można skorzystać z doświadczeń innych. W przeszłości było dużo  wyjazdów związanych z Zakładem Utylizacji. Dotyczyło to budowy spalarni lub technologii utylizacji odpadów. Teraz to nowa sprawa. Jeśli mamy podejmować decyzje co do wyboru technologii, to trzeba tam być.
- Właśnie trwa Oktoberfest. Czy wypijecie na nim symboliczne piwo za powodzenie „projektu śmieciowego?
- Nawet nie wiem, że jest Oktoberfest. Każdy sposób osiągnięcia celu jest dobry. Natomiast czy w tym momencie należy „pokropić” sprawę? Jest jeszcze na to za wcześnie. Nie mamy ostatecznej informacji czy wniosek jest rozstrzygnięty („projekt śmieciowy” to 160 mln zł, a udział Funduszu Spójności w projekcie 119,5 mln zł – przyp. redakcja).
– „Projekt śmieciowy” to największe wyzwanie na przyszłe lata...
- W następnej kadencji zaczynamy zadania kapitałochłonne, jak Regionalny Węzeł Komunikacji. Będą one podstawowymi do lat  2011-2012. Mam osobistą satysfakcję, bo zarzucano mi – również w tej kadencji - że prezydent jest asekuracyjny, za mało zadłuża miasto. Gdybyśmy nie prowadzili właściwej polityki inwestycyjnej i finansowej, to dzisiaj nie moglibyśmy realizować połowy zadań, bo nie bylibyśmy w stanie zagwarantować udziału własnego. Zawsze mamy więcej zadań inwestycyjnych niż możliwości budżetu. I na te  dobrze przygotowane projekty inwestycji kapitałochłonnych dostaliśmy dofinansowanie co prawda nie w pierwszym, ale w drugim rozdaniu środków. Ale te projekty właśnie były gotowe.