Projekt uchwały w sprawie nadania Halinie Kasjaniuk medalu „Pro Domo Trsoviensi” negatywnie zaopiniowały wszystkie - poza polityki gospodarczej - komisje stałe Rady Miejskiej. Dużo większym uznaniem miejskich rajców poszczycić mogą się Adam Przybyłowski i Józef Golicki - wnioski w sprawie nadania im odznaczeń za zasługi dla Tczewa i jego mieszkańców zaopiniowane zostały pozytywnie bez ani jednego głosu sprzeciwu.
Radni zgodni jak nigdy
Dzięki niej Tczew zaistniał na mapie nie tylko Polski, ale i Europy. To ona, poprzez organizację festiwalu „Zdarzenia”, sprawiła, że o grodzie Sambora mówi się i pisze w mediach w kontekście - jak czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały - centrum kulturalnego Pomorza Gdańskiego. Ale dla radnych to za mało. Wyniki głosowania w komisjach odczytać można jednoznacznie: „Halina Kasjaniuk nie zasługuje na medal!”. Komisja rewizyjna: 4 głosy przeciwne, 2 za, jedna osoba wstrzymała się. Komisja edukacji, kultury i kultury fizycznej: 4 głosy przeciwne, 1 za, 3 wstrzymujące. Komisja finansowo-budżetowa: 3 głosy przeciw, 4 osoby wstrzymały się, za - brak. Komisja polityki społecznej: 3 głosy przeciw, 2 wstrzymujące i również tylko jeden za. Pozytywnie projekt uchwały zaopiniowała jedynie komisja polityki gospodarczej: 4 głosy za, 5 wstrzymujących i tylko jedna osoba przeciw. Ale ponieważ wynik głosowania nad projektem uchwały i tak był przesądzony, radni zadecydowali o zdjęciu punktu w porządku obrad. Jak wspomnieliśmy we wstępie, czymś Halina Kasjaniuk musiała naszym rajcom podpaść...
Nie mieli wątpliwości
Kandydaturę Józefa Golickiego (podobnie jak dyrektor artystycznej „Zdarzeń”) zgłosiła ponad 30-osobowa grupa mieszkańców Tczewa. Zgodnie z wnioskiem, organizator m.in. Festiwalu Grzegorza Ciechowskiego otrzymać miał medal za „wieloletnią, zaangażowaną działalność w życiu społecznym i kulturalnym na terenie miasta”. I otrzyma - radni podjęli taką decyzję jednogłośnie.
Wątpliwości nie mieli również w przypadku zgłoszonej przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Tczewskiej kandydatury Adama Przybyłowskiego, prezesa Zarządu TELKAB spółka z o.o. w Tczewie. Za nominowanym przemawiał „pomysł na powstanie i rozwój tczewskiego ośrodka telewizyjno-radiowego, odgrywającego znaczącą rolę w upowszechnianiu pracy organów samorządu, instytucji i stowarzyszeń kultury oraz życia sportowego” - tak wniosek uzasadniła Kapituła Medalu.
Reasumując - Pro Domo dla Golickiego i Przybyłowskiego, a dla Kasjaniuk nie.
Medale „Pro Domo Trsoviensi” otrzymali...
Franciszek Fabich; Wyższa Szkoła Morska w Gdyni; Miasto Witten; Roman Landowski; Obwód Lecznictwa Kolejowego w Tczewie; Jerzy Kubicki; Tadeusz Abt; Janusz Kortas; Czesław Glinkowski; Henryk Lemka; Elżbieta Grzenkowska-Hawryluk; Józef Krawczykiewicz; Włodzimierz Ziółkowski; Mieczysław Polewicz; Mieczysław Izydorek; Urszula Giełdon; Norbert Jatkowski; Stanisław Zaczyński; Józef Ziółkowski; Koło Polskiego Związku Filatelistów nr 5 w Tczewie; Hugo Fortenbacher; Brunon Drewa; Tadeusz Grys; Adam Murawski; Kazimierz Ickiewicz; Józef Bejgrowicz; Jan Stachowiak; Bernard Kapich.
Radni zgodni jak nigdy: Bez medalu
TCZEW. Adam Przybyłowski i Józef Golicki dołączą do grona kawalerów „Pro Domo Trsoviensi”. A Kasjaniuk medalu nie damy. Musiała podpaść czymś dyrektor Halina Kasjaniuk tczewskim samorządowcom. Nie dość, że skąpią jej pieniędzy na „Zdarzenia”, to i Pro Domo przyznać jej nie chcą!
- 01.12.2009 00:00 (aktualizacja 12.08.2023 02:43)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze