sobota, 6 grudnia 2025 10:38
Reklama

Aptekarskie zamieszanie - utrudniony dostęp do leków

POMORZE. Kontrowersje wokół dyżurów aptek trwają. Zdaniem aptekarzy dyżury są nieopłacalne i niebezpieczne. Urzędnicy są zaskoczeni i niewiele wiedzą. Oczywiste jest to, że cierpią na tym przede wszystkim pacjenci.
Porozumienie zawarte na wiosnę między lokalnym samorządem aptekarskim a starostwem powiatowym zakładało dalszą harmonijną współpracę i ustalony do końca roku grafik dyżurów. Władze powiatu nie kryją zdziwienia, z tak nagłej rezygnacji z całodobowych dyżurów, bez porozumienia ze wszystkimi zainteresowanymi stronami.
    Byliśmy zaskoczeni decyzją aptekarzy o skróceniu czasu pracy do godz. 24. Miałem nadzieję, że obie strony rozumieją, że „pora nocna” nie kończy się o północy – mówi Patryk Gabriel, etatowy członek zarządu powiatu. - Podkreślam jednak, że grafik został wynegocjowany, ustalony wspólnie.

Aptekarze informowali
Z punktu widzenia środowiska aptekarskiego problem tkwi w nierentownych dyżurach i braku zapotrzebowania na całonocną opiekę w powiecie starogardzkim.
    Prawo farmaceutyczne mówi wprost, że dyżury w aptekach ogólnodostępnych powinny być dostosowane do potrzeb mieszkańców – mówi Michał Pietrzykowski, prezes Gdańskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej. - Taka sytuacja jaka ma miejsce obecnie w powiecie starogardzkim nie jest wyjątkiem, dużo jest takich powiatów w Polsce. Wielokrotnie wskazywaliśmy, że dyżury są nieopłacalne – pacjentów w aptekach po prostu nie ma.
Zapytani aptekarze wskazują, że najczęściej w nocy kupowane są prezerwatywy oraz nie brakuje sytuacji, w których narkomani chcą „wyżebrać” silnie działające leki odurzające. Ponadto farmaceutki stwierdzają, że nocne dyżurowanie jest po prostu niebezpieczne.

Nie godzę się na tę sytuację
Mocno poirytowana jest właścicielka jedynej całodobowej apteki w powiecie. Podkreśla, że nie ma siły, aby przez następne pół roku dyżurować non stop.
    Wysłałam pismo do starostwa, w którym informowałam, że nie godzę się na to, aby jako jedyna apteka w powiecie pełnić dyżur całodobowy – mówi Ewa Rocławska, właścicielka apteki przy ul. Sobieskiego w Skórczu. - Odpowiedzi nie uzyskałam, a 7 dni później, Rada Powiatu zadecydowała za mnie. Nie godzę się na taką sytuację, to ponad moje siły. Po pierwsze nie jest to rozwiązanie problemu, bo układ taki nie zaspokaja potrzeb mieszkańców. Po drugie są apteki, w których jest nawet 5 farmaceutów, a ja jestem sama.

Więcej na ten temat w Gazecie Kociewskiej,
która ukazuje się wraz z Dziennikiem Pomorza
na terenie powiatu starogardzkiego.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 6°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama