niedziela, 14 grudnia 2025 02:31
Reklama

Z pokładu „Barlovento II” – kapitan leci do domu, dowodzi Paweł Ołdziej

Jacht „Barlovento II”, z flagą Tczewa na maszcie, kontynuuje pomimo kłopotów wyprawę „Sekstant Expedition – Rosyjska Arktyka 2013”. Chora kapitan Małgorzata Czarnomska wydostała się z Karelii i jest w drodze do Polski. Jachtem dowodzi obecnie Paweł Ołdziej, jeden z członków załogi innej jednostki „Lady Dana 44”. Załoga informuje też, że udało się naprawić ładowanie na jachcie (poprzednio posłuszeństwa odmówił alternator).
Z pokładu „Barlovento II” – kapitan leci do domu, dowodzi Paweł Ołdziej

Dodajmy, iż oba jachty płyną razem w ramach słynnych regat „Adventure Race 80 dg”.

Mosty na Svirze
W poniedziałek, 24 czerwca, wspomniane jachty dotarły do pierwszego mostu na rzece Svir i znalazły się w miejscowości Łodejnoje Pole (Лодeйное Пoле) założonej w 1702 r. z polecenia cara Piotra I, który w tym miejscu rozpoczął budowę Rosyjskiej Floty Bałtyckiej.
Załogi płynących we flotylli jachtów bardzo starały się zdążyć na planowane w piątek o godz. 14.30 lokalnego czasu (1030 UTC) otwarcie mostu.
- Milę przed mostem dostaliśmy tylko lakoniczną informację: „Most otwierają o 23.00, więc kotwiczymy” – relacjonowała kpt. Czarnomska. - Ale dlaczego? Odpowiedź brzmiała: „Bo jest za ciepło”.
Potem okazało się, że gdy temperatura przekracza 30°C most nie może zostać otwarty ze względu na właściwości wytrzymałościowe materiałów. Więc most będzie otwarty wtedy, kiedy... będzie otwarty. W Rosji wszystko polega na czekaniu. Niestety, w miejscowości Łodejnoje Pole nie ma przystani, więc przed mostem jachty na kilka ładnych godzin stanęły na kotwicy. Załoga „Barlovento II” wykąpała się w rzece oraz zrzuciła na wodę czerwone kajaki, którymi dostała od firmy Aquarius.
 – Pływanie po rzece kajakiem jest znacznie łatwiejsze niż jachtem morskim!  – śmiała się pani kapitan.

Przeprawa przez śluzę
Ze zdrowiem kapitan Małgorzaty Czarnomskiej nie jest najlepiej. Jest bardzo osłabiona i jej powrót do Polski stał się palącą sprawą. W prowadzeniu jachtu pomaga jej cała załoga, ale teraz towarzyszyć jej będzie także Paweł Ołdziej z „Lady Dana 44”. Paweł bardzo pomaga pani kapitan, a po jej wyjeździe z Petrozavodska on poprowadzi „Barlovento II” do Archangielska, na metę 2 etapu.
Most zaczął się otwierać dopiero o godz. 23.50 czasu lokalnego (1950 UTC). Potem konieczne było jeszcze przeprawienie się przez masywną śluzę w Svirstroj (Свирьстрой), pokrytą socrealistycznymi płaskorzeźbami, oraz przejście pod mostem w Podporożu (Подпороoжье). Tam, niestety, załoga również musiała odczekać swoje.
- Łącznie opóźnienie związane z przeprawami wyniosło ponad 10 godzin, a my musimy być w poniedziałek w Petrozavodsku, żebym mogła zdążyć na samolot. Będziemy się bardzo spieszyć!” – pisała Małgorzata Czarnomska, dla której brak możliwości powrotu do Polski byłby katastrofą.

Okruchy radzieckiej rzeczywistości
Za Podporożem na Svirze nie ma już mostów. Kolejny przejazd przez rzekę możliwy jest prawie 100 km dalej, gdzie w miejscowości Vozniesienie (Вознесенье) funkcjonuje przeprawa promowa. Sama osada powstała dopiero w XIX w. kiedy otwarto łączący Wołgę z Newą Maryjski System Kanałowy i wejście na rzekę Svir nabrało strategicznego znaczenia.
- W miasteczku nie ma zbyt wiele do zobaczenia – opowiadają członkowie załogi. - Jest lokalna tancbuda i sklep spożywczy, gdzie ciągle używa się drewnianych liczydeł. Spacerując w głąb wzniesienia spotkać można różne okruchy dawnej radzieckiej rzeczywistości. Między bujnymi krzakami stoi sobie zaniedbane popiersie Lenina ustawione na stosie jego dzieł…
Na jacht dotarła w końcu nadana z Polski paczuszka zawierająca nowy regulator napięcia, a więc istnieje szansa, że już niedługo na jacht wróci ładowanie. W niedzielę o godz. 12.00 (0800 UTC) załoga „Barlovento II” oddała cumy, podniosła żagle i wypłynęła z Vozniesienia w kierunku Biesov Nos.

Tajemnice Biesov Nos
We wtorek, 25 czerwca, dzięki dobrej pogodzie, następny odcinek trasy udało się szybko pokonać na żaglach i w południe „Barlovento II” stał już po drugiej stronie Onegi, przy cyplu Biesov Nos (Бесов Нос). W przeciwieństwie do piaszczystego wybrzeża Ładogi, północno-zachodnie brzegi drugiego z wielkich rosyjskich jezior są skaliste i silnie urzeźbione.
W 1848 r. Constantin von Grewingk, estoński geolog i konserwator zbiorów mineralogicznych Carskiej Akademii Nauk w Sankt Petersburgu, przyjechał do Guberni Ołonieckiej w celach badawczych. I w jednej z wsi nad Onegą usłyszał historię o „diabelskich znakach” na przylądku Biesov Nos. Odkrył wówczas wyrzeźbione płytkimi rytami naskalne rysunki przedstawiające ptaki, ryby, sceny myśliwskie, a także różne znaki być może odnoszące się do solarnej i lunarnej symboliki.
Nie wiadomo kto wyrzeźbił „diabelskie znaki” w granitowych skałach. Dziś, po rozpoznaniu archeologicznym, wiadomo tylko, że analogiczne petroglify występują także na skalistych wyspach Onegi, a także na południowych brzegach i niektórych wyspach Morza Białego. Te swoiste dzieła sztuki łączone są z neolitycznym osadnictwem Karelii i datowane w szerokich ramach na 4000-2000 lat przed naszą erą.

Wyszły z głębi jeziora?
- Morskie i leśne zwierzęta, ptaki wodne, postacie ludzkie, łodzie, łuki, strzały, harpuny schowane w ustronnych miejscach, znajdują się bardzo blisko wody – opowiadają członkowie załogi. - Tak blisko, że może się wydawać, iż wszystkie te tajemnicze istoty właśnie wyszły z głębi jeziora. Niektóre obrazy ukryte są także pod wodą.
Na wybrzeżach Onegi odkryto do dziś ponad 800 naskalnych figur i symboli, a na wybrzeżach Morza Białego ponad 2 tysiące. Tajemnicze petroglify z Biesov Nos prawdopodobnie odzwierciedlają religijne i mitologiczne koncepcje pierwotnych mieszkańców Karelii, którzy w ten sposób porządkowali i definiowali świat wokół siebie.
- Miejsce pełne magii, ale niestety musimy lecieć dalej - napisała Małgorzata Czarnomska. -Podwieszamy ponton, wyruszamy z „diabelskiego cypla” i kierujemy się do Petrozavodska. Jutro rano mam samolot.
„Barlovento II” zacumował w przystani 7 km od miasta. We wtorek rano załoga odstawiła Małgorzatę na samolot. Pożegnali się serdecznie, życząc pani kapitan jak najszybszego powrotu do zdrowia i... ekipa wróciła na jacht. Najważniejszą rzeczą, jaką trzeba było teraz wykonać, to wymiana feralnego regulatora…
- Trochę z tym było zachodu, ale ostatecznie udało się! Jest! I działa! – cieszy się załoga – Komfort żeglugi znacznie się teraz zwiększy.
W słoneczne popołudnie jacht, już pod dowództwem Pawła Ołdzieja, wypłynął w kierunku wyspy Kiży, gdzie znajduje się wpisany na listę UNESCO kompleks cerkiewny.

„Sekstant Expedition - Rosyjska Arktyka 2013”
Pionierska wyprawa na Arktykę zorganizowana jest przez tczewianina, kpt. Macieja Sodkiewicza. Celem ekspedycji, która potrwa do 19 września, jest żegluga od wybrzeży Polski tak daleko na północ jak tylko się uda, aż po granice pokrywy lodowej otaczającej biegun północny. Podczas 110 dni żeglugi uczestnicy „Sekstant Expedition” na jachcie s/y „Barlovento II” (15,90 m długości) przepłyną ponad 8 000 mil morskich, pokonując cztery morza, dwa olbrzymie rosyjskie jeziora i dwie niepokorne rzeki. Trasa rejsu prowadzi przez piękne obszary Karelii, 37 śluz kanału Bałtycko-Białomorskiego, aż po dziewicze wyspy arktycznego archipelagu Ziemi Franciszka Józefa, na które dotarło, jak dotąd, niewielu Polaków, a także na Nową Ziemię, gdzie nie cumował jeszcze żaden jacht pod polską banderą.
W wyprawie bierze udział 50 uczestników dowodzonych przez trzech doświadczonych kapitanów: kpt. Małgorzatę Czarnomską (którą z powodu choroby właśnie zamienił Paweł Ołdziej), kpt. Tomasza Kulawika i kpt. Macieja Sodkiewicza, który za swoje dokonania dla polskiego żeglarstwa został w ubiegłym roku odznaczony przez Prezydenta RP Brązowym Krzyżem Zasługi. Więcej na [email protected].



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 7°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 28 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama