Wiele gmin rozpoczęło proces pozyskiwania środków na dofinansowania utylizacji, dzięki czemu trujący azbest znika z naszego środowiska. W gminie Tczew podobne działania zostaną wdrożone w życie najszybciej za 2, 3 lata.
- Unijne przepisy obligują nas do uporania się z azbestem do 2032 r. – tłumaczy Henryk Łucki, zastępca wójta gm. Tczew. – Co nie oznacza, że nie widzimy istniejącego problemu. Istnieje gminny program usuwania tego szkodliwego materiału, dokonaliśmy jego inwentaryzacji na terenie całej gminy.
Powodem braku dofinansowań jest obecnie brak środków. - Podjęliśmy decyzję, że usuwaniem zajmiemy się, gdy zakończymy temat gospodarki kanalizacyjno-ściekowej. To dla nas priorytet. Powinno to nastąpić za 2, 3 lata – dodaje Henryk Łucki.
Takie podejście nie zadowala niektórych mieszkańców. - Tyle dzisiaj mówi się o ochronie środowiska. Inne gminy od dawna wspomagają finansowo mieszkańców w tym kosztownym przedsięwzięciu. Nie wiem na co czeka nasza gmina – mówi mieszkaniec Szpęgawy, który chciałby pozbyć się szkodliwego materiału ze swojego dachu.
Pył azbestu stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia ludzi. Zapadalność na nowotwory złośliwe, w szczególności raka płuca i międzybłoniaka opłucnej, jest ściśle związana ze stężeniem włókien azbestu w powietrzu.






Napisz komentarz
Komentarze