- Skąd pomysł na obniżkę cen biletów?
- Ciężko mi było zrozumieć dlaczego basen otwarty jest pusty. Nie po to przecież miasto wydaje pieniądze na obiekty rekreacyjne, by nikt z nich nie korzystał. Z tego powodu pierwszym moim naturalnym odruchem było zachęcenie mieszkańców do częstszego korzystania z basenu. Chciałbym podnieść jakość świadczonych przez nas usług i w miarę możliwości rozszerzyć ich zakres. Przykładowo w przypadku kortów tenisowych chcielibyśmy dać tczewianom możliwość wynajmu rakiet i piłek. Z kolei w przypadku naszych siłowni pod chmurką, chcielibyśmy przygotować tablice, z których można by było wyczytać informacje o polecanych ćwiczeniach.
- Kilka tygodni temu na łamach „Gazety Tczewskiej” poruszyliśmy temat niedziałającego latem basenu krytego. Czy rzeczywiście stacja uzdatniania wody nie byłaby w stanie obsłużyć obu obiektów?
- Rzeczywiście obecne pompy nie są w stanie obsłużyć dwóch basenów jednocześnie, czyli otwartego i krytego. W tym roku jest już na to za późno, ale chciałbym przygotować rozwiązanie na przyszły rok, dzięki któremu można byłoby pływać jednocześnie na zamkniętym basenie jak i bawić się na otwartym. Wszystko zależy od przyszłorocznego budżetu. Musimy sprawdzić czy istnieje w miarę tanie rozwiązanie, by to wprowadzić. Musielibyśmy przeprowadzić wiele kalkulacji, np. sprawdzić czy najbardziej opłacałoby się otworzyć latem basen kryty np. od godziny 15 do wieczora.
Cały wywiad publikujemy w Gazecie Tczewskiej z 9 lipca







Napisz komentarz
Komentarze