- 30 czerwca wieczorem jechałam autobusem linii nr 3 z Czyżykowa na Suchostrzygi – czytamy w liście oburzonej Czytelniczki, pani Ewy. – Kierowcą była kobieta. Autobus na ul. Jagiellońskiej skręcił w prawo w ul. Zygmunta Starego, czyli zamiast trasą linii nr 3 pojechał tak jak 4. Pasażerowie zaczęli protestować. Podeszłam do kierowcy i zapytałam czy to jest linia nr 3 czy 4. Kierująca autobusem nie przeprosiła pasażerów za zmianę trasy i nie poinformowała którędy pojedzie. Mało tego, wykrzyczała, że jestem chamska i wstrętna – wspomina Czytelniczka. – Ponadto okazało się, że mnie zna, bo wykrzyczała do innych pasażerów jak się nazywam.
Poprosiliśmy o komentarz firmę Meteor, która odpowiada za komunikację miejską w Tczewie.
– Nasza pracownica potwierdziła naganne zachowanie, tłumacząc je zdenerwowaniem z powodu pomyłki trasy – mówi Marek Pieczewski, kierownik tczewskiego oddziału spółki Meteor.
Jakie konsekwencje wobec pracownicy wyciągnął przewoźnik?
Cały tekst przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!







Napisz komentarz
Komentarze