Na tropie Wikingów
– W tym roku nie planuję dłuższego urlopu, ale jeszcze w te wakacje chcę spędzić kilka dni w polskich górach, wędrując szlakami w Karkonoszach lub w Górach Stołowych – mówi wicestarosta tczewski Mariusz Wiórek. – Lubię Dolny Śląsk i jego kulturowe jak i krajobrazowe bogactwo, a szczególnie pieczołowicie odbudowywane zespoły dworsko-parkowe czy pałacyki. W ciepłe wakacyjne weekendy wybieramy się rodzinnie na kilkugodzinne nadmorskie spacery, zwłaszcza wzdłuż Mierzei Helskiej. Jeśli chodzi o zagranicę, to bardzo lubię Skandynawię, gdzie od wielu lat spędzam wakacje z rodziną. Dzięki tanim liniom lotniczym można z Gdańska szybko i niedrogo przenieść się do fascynującej krainy Wikingów. Przykładowo w ubiegłym roku byliśmy w Stavanger, a tam korzystając ze środków komunikacji publicznej oraz autostopu, podziwialiśmy okolice jednego z najciekawszych nadbrzeżnych rejonów Norwegii. Mam na myśli Preikestolen, czyli jeden z najpiękniejszych klifów o wysokości 604 metrów, położony nad Lysefjordem. Niezapomniane wrażenia i widoki. Naprawdę warto!
Wyprawa do Ameryki
– Tegoroczny urlop podzieliłem na dwie części. Pierwszy, ten bardzo aktywny, odbyłem w czerwcu, natomiast drugi, który będzie bardziej rekreacyjny, odbędzie się sierpniu – wyjaśnia burmistrz Pelplina Andrzej Stanuch. – Uwielbiam wędrówki po górach i z nimi był związany mój czerwcowy urlop. Razem z synem wybraliśmy się we włoskie Dolomity i zdobywaliśmy szczyty o wysokości ponad 2,5 tys. metrów. Było to dla mnie wielkie przeżycie, zarówno pod względem wysiłku fizycznego jak i niezapomnianych widoków. Zdobyliśmy szczyty zwane Trzema Palcami oraz Trzema Wieżami. Wspinaczki były fantastyczne, ale po zimie zalegało jeszcze dużo śniegu. Niestety ograniczało to wspinanie się wyżej, a my z synem nie stosujemy wspinaczki alpejskiej z linami. W przyszłym roku chciałbym tam pojechać jeszcze raz i wspiąć się nieco wyżej. Jeśli chodzi o urlop rekreacyjny w sierpniu, to wyjeżdżam do drugiego syna do Stanów Zjednoczonych, do największego miasta stanu Wisconsin, czyli Milwaukee. Z kolei w Polsce bardzo lubię wypoczywać w Łebie oraz w Bieszczadach.
A jak spędzają urlopy prezydent Mirosław Pobłocki oraz tczewscy radni Krzysztof Korda, Zenon Żynda, Tomasz Tobiański i Bartłomiej Kulas? Tego dowiesz się z najnowszego numeru Gazety Tczewskiej.








Napisz komentarz
Komentarze