Spotkanie z mieszkańcami odbyło się pod hasłem „Czas na zmiany”, ponieważ poseł uważa, że partia Prawo i Sprawiedliwość jest zdecydowana, by przejąć władzę w Polsce. Kazimierz Smoliński poruszył na spotkaniu kilka tematów. Była mowa m.in. o aferze podsłuchowej, która w ostatnim czasie zbulwersowała opinię publiczną w całej Polsce.
– Każdy polityk musi liczyć się z tym, że może być obserwowany 24 godziny na dobę – mówił poseł Kazimierz Smoliński. – Jest oczywiście sfera prywatności i każdy może wysławiać się w czasie wolnym jak chce. Jeśli jednak słyszę, że ktoś tak często przeklina jak na taśmach, to na pewno ma to wpływ na ocenę takiej osoby w działalności publicznej. Należy przy tym pamiętać, że te obiady czy kolacje w warszawskiej restauracji były za pieniądze publiczne, więc według mnie te spotkania miały charakter służbowy. Skoro służbowy, to i język powinien być służbowy. Nikt z nas oczywiście nie jest święty i każdemu zdarzy się brzydkie słowo, ale na ujawnionych nagraniach słychać, że nie mamy do czynienia ze sporadycznymi przekleństwami, a notorycznymi.
Więcej na ten temat w Gazecie Tczewskiej z 27 sierpnia.









Napisz komentarz
Komentarze