Rozporządzenie w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów dokładnie precyzuje specyfikę układania stogów, stert i brogów. Rolnik powinien zachować następujących odległości: od budynków wykonanych z materiałów palnych - 30 m, niepalnych i o pokryciu co najmniej trudno zapalnym - 20 m, i dalej od dróg publicznych i torów kolejowych - 30 m, od dróg wewnętrznych i od granicy działki - 10 m, od urządzeń i przewodów linii elektrycznych wysokiego napięcia - 30 m, od lasów i terenów zalesionych - 100 m. Ponadto wokół stert powinien wykonać i utrzymać powierzchnię o szerokości co najmniej 2 m w odległości 3 m od ich obrysu pozbawioną materiałów palnych.
Niestety część gospodarzy nie stosuje się do tych zasad. Efektem tego jest spora liczba odnotowanych pożarów. Przez ostatni miesiąc było ich ponad 30.
– Skala zaangażowania strażaków jest duża – komentuje kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta powiatowego PSP w Tczewie. – Okres żniw nam praktycznie minął, jednak problemem jest składowanie płodów. Niestety zdarza się, że rolnicy ustawiają je zbyt blisko drogi, a wtedy wystarczy jeden niedopałek papierosa, by stworzyć spore niebezpieczeństwo i zagrożenie dla ruchu lądowego.
Zastępca komendanta apeluje, by w miarę możliwości jak najszybciej transportować płody rolne do docelowych miejsc składowania. Szykują się także kontrole. Na jesień funkcjonariusze komendy ruszą w teren, by na własne oczy przekonać się jak składowane są płody na terenie gospodarstw oraz na polach.
W ostatnich tygodniach w działaniach gaszenia pożarów na polach udział brało ponad 500 strażaków, a straty szacuje się na ok. 220 tys. zł.
Więcej na ten temat w Gazecie Tczewskiej z 27 sierpnia.







Napisz komentarz
Komentarze