– Moim zdaniem to rondo powinno się nazywać rondem do Jasnej Cholery i symbolizować fanaberie radnych, którzy nie mają chyba innych ważniejszych spraw do załatwienia – uważa radny Zbigniew Urban. – Nazwa „rondo Jasnej i Dersława”, jak uchwalili radni, nie przyjmie się wśród mieszkańców, ponieważ prawie nikt nie wie kim byli patroni ronda i w obiegowej opinii funkcjonować będzie nazwa rondo do Jasnej Cholery, a nie Jasnej i Dersława.
Radnemu nie podoba się pomysł nazywania głównych ulic, rond, skwerów, placów, mostów itp. nazwami, które wg niego nie mają szansy na to, że z tym miejscem będą kojarzone i mogą być trudne do zapamiętania. Tymczasem radny Krzysztof Korda, przewodniczący komisji ds. opiniowania nazw ulic w Tczewie, podkreślił, że zadaniem miasta i Rady Miejskiej jest właśnie informować i edukować mieszkańców w tym zakresie.
Więcej na ten temat w Gazecie Tczewskiej z 3 września.







Napisz komentarz
Komentarze