Problem przykrego zapachu dotyczy głównie mieszkańców osiedla Bajkowe Piotrowo oraz Suchostrzyg. Kilka tysięcy osób podpisało się pod petycją i postawiło władzom miasta ultimatum - albo ktoś coś zrobi ze smrodem z wysypiska albo mieszkańcy spakują walizki, opuszczą z dnia na dzień Tczew i zamieszkają w sąsiednim Lisewie. Przerażeni włodarze postanowili w ekspresowym tempie znaleźć cudowny lek na dolegliwość ZUOS-u. Co prawda firma informuje, że to tylko chwilowy problem, ale mieszkańcy nie chcą w przyszłości powtórek.
Do Urzędu Miejskiego w Tczewie z genialnym pomysłem zgłosił się architekt inżynier z Politechniki Madagaskarskiej. – Zaproponowałem zbudowanie nad ZUOS-em ogromnej, szczelnej kopuły – mówi. – Jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż mur. Koszt będzie ogromny, ale moje obliczenia wskazują, że kopuła wytrzyma około tysiąca lat. Jest niestety jeden problem. Nikt nie będzie mógł w tym czasie wchodzić ani wychodzić z kopuły, a śmieci będą dowożone podziemnym tunelem.
Architekt uważa, że mieszkańcy nie muszą się jednak martwić. – Obiekt będzie na tyle ogromny, że mój projekt zakłada budowę pod kopułą także osiedla mieszkaniowego, szkoły, kościoła, galerii handlowej i Biedronki – wyjaśnia. – Innymi słowy, będzie samowystarczalny. Liczę na to, że pracownicy zakładu zgodzą się na życie w takiej izolacji ze względu na dobro pozostałych mieszkańców Tczewa. Niestety muszą się liczyć z tym, że ich prapraprawnuki zmienią kolor skóry z białej na zielono-świecącą, ale najważniejsze jest przecież poświęcenie się dla innych!
Więcej satyrycznych newsów znajdziesz w Gazecie Tczewskiej.
----------------------------------------------------------------
Niniejszy fikcyjny artykuł nie ma na celu obrażania osób czy instytucji, a jedynie ukazanie w krzywym zwierciadle i z przymrużeniem oka zjawisk zachodzących na terenie powiatu tczewskiego.








Napisz komentarz
Komentarze