Wizerunkiem piosenkarza zarządza jego druga żona Anna Skrobiszewska oraz jej dzieci. To ona sprzedała prawa do wykorzystania twarzy Ciechowskiego na asortymencie firmy odzieżowej. Głos w sprawie zabiera m.in. pełnomocnik rodziny Przemysław Wałczuk, który na antenie TVP Info bronił decyzji wdowy po Ciechowskim. Jak podkreśla, Anna Skrobiszewska ma przede wszystkim prawo do zapewnienia godnego życia swoim dzieciom.
Z kolei członkowie Republiki, a także cześć fanów Grzegorza Ciechowskiego uważają, że artysta nigdy by się „nie sprzedał”. Leszek Biolik, basista zespołu zaprotestował na facebooku.
„Pamiętam jak raczkująca w Polsce telefonia komórkowa próbowała nabyć prawa do piosenki "TELEFONY" A i oferowana suma była pokaźna. Nie odzywałem się, bo to nie mój numer, ale nie musiałem. Grzesiek mówił: chyba po moim trupie. Nawet gdyby płacili nam milion....Taki był z niego gość.”.
Więcej na ten temat przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej.
Reklama
Koszulka oraz ramoneska z G.C. Burza wokół Ciechowskiego
Koszulka oraz ramoneska z wizerunkiem Grzegorza Ciechowskiego, a także garnitur skrojony na styl artysty trafią niedługo do sklepów marki Bytom S.A. Fani Republiki będą mogli publicznie zamanifestować przywiązanie do kultowej formacji i jej nieżyjącego frontmana. Członkowie rozwiązanej w 2002 r. grupy są tym faktem oburzeni.
- 29.09.2014 10:21 (aktualizacja 13.05.2023 17:05)

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze