Kilka miesięcy temu na naszych łamach Adam Piłat, szef tczewskich struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej, zapowiadał chęć kandydowania na prezydenta Tczewa. Jednak kodeks wyborczy mówi, że aby kandydować na prezydenta miasta, ugrupowanie musi posiadać kandydatów do Rady Miasta w ponad połowie okręgów. Tymczasem SLD wystawiło w Tczewie tylko jednego kandydata, Bartosza Kulaszewskiego, ponieważ główne siły lewica chce przerzucić do Rady Powiatu Tczewskiego. Jeden kandydat to zdecydowanie za mało, by Adam Piłat mógł kandydować na prezydenta miasta z ramienia SLD. Czy w związku z tym rezygnuje z ubiegania się o fotel prezydenta?
– Nadal jestem w grze – powiedział nam Adam Piłat. – To, że nie wystartuję z listy SLD nie znaczy, że nie mogę wystartować z innej listy, która ten warunek spełniła. Wszystko wyjaśni się 17 października.
W sierpniu z klubu radnych Platformy Obywatelskiej wystąpiły cztery osoby na czele z Włodzimierzem Mroczkowskim. W efekcie radni założyli nową formację, Wspólnie dla Tczewa. Wielu wyborców było pewnych, że Włodzimierz Mroczkowski, który już dwukrotnie kandydował na prezydenta miasta Tczewa, będzie w tym roku kandydował ponownie. Okazuje się jednak, że tak nie będzie.
– Wspólnie dla Tczewa nie wystawia w tym roku kandydata na prezydenta miasta Tczewa – poinformował nas Mroczkowski.
W kuluarach mówi się o tym, że decyzja ta jest podyktowana tym, że nowy komitet wciąż buduje swoje struktury oraz nie czuje się wystarczająco silny, by konkurować z obecnym prezydentem, Mirosławem Pobłockim. O tym czy ostatecznie Wspólnie dla Tczewa nie wystawi kandydata, przekonamy się 17 października.






Napisz komentarz
Komentarze