Dla przypomnienia tło historyczne: miasto Tczew istniało do roku 3659, kiedy to zapadła decyzja o jego włączeniu do Wielkiego Miłobądza, który z kolei powstał po rzekomym zatopieniu legendarnego Trójmiasta. W 2967 r. na całym świecie na skutek efektu cieplarnianego nadmorskie miejscowości zostały doszczętnie zatopione. Legenda mówi, że w przypadku Polski najbardziej ucierpiało Trójmiasto. W owych czasach linia brzegowa Morza Bałtyckiego przesunęła się pod Miłobądz, który dzięki temu awansował do rangi największego portu morskiego w Europie. Miasto Tczew (a właściwie Tdżef - ta o wiele łatwiejsza do wymówienia nazwa pojawiła się w XXIV wieku) po kilkuset latach zostało wchłonięte przez Wielki Miłobądz i stało się jego osiedlem.
Dlaczego rok 2014 był taki wyjątkowy?
Ówcześni kronikarze za najważniejsze wydarzenie uznali wielką rewolucję. Ciężko stwierdzić na czym ona polegała, ponieważ kroniki nie zachowały się w dobrym stanie. Ze starych pism zdołaliśmy odczytać, że rewolucję w ówczesnym Tczewie przeprowadziła gwiazda telewizyjna (telewizja była prymitywną formą rozrywki w XX i XXI w.). Nie wiemy na czym ta rewolucja polegała, nie znamy też nazwiska tej kobiety. W kronikach jedynie pojawia się hasło „rewolucjonistka”, więc możemy się tylko domyślać, że doszło w tym roku do jakiegoś ogromnego, krwawego przewrotu. Ile osób zginęło? Tego niestety nie wiemy.
Rok 2014 to także początek ważnego Dnia Paraliżu Komunikacyjnego. Od 2 tys. lat świętujemy ten dzień na cześć naszych przodków, którzy przez kilka godzin wracali z pracy do domu. Co roku tego dnia odbywają się rekonstrukcje tamtych apokaliptycznych zdarzeń. W 2014 r. pojawiła się także ważna tradycja w historii naszego podmiłobądzowego osiedla - od tego momentu władze Tdżefa realizują wszelkie inwestycje tylko raz na cztery lata, zawsze w roku wyborczym. Pomiędzy wyborami praktycznie nic się nie dzieje, a gdy przychodzi rok wyborczy, nagle rozkopane jest dosłownie wszystko, nawet przenośny stadion.
W roku 2014 działo się naprawdę dużo. Czy obecny rok 4014 mu dorówna? Prawdopodobnie tak, bo mamy rok wyborczy i nikogo nie dziwi jednoczesne budowanie 10 kolejnych tuneli pod Wisłą. Dotychczasowe 14 to zdecydowanie za mało!
Tdżef metropolią przyszłości
Tdżef obecnie słynie z tego, że jest największym węzłem teleportacyjnym na świecie (pociągi, samochody czy też samoloty okazały się zbędne po wynalezieniu teleportacji). Tdżef to także słynne zabytki, czyli niewyremontowany od 2 tys. lat Most Tdżefski (wciąż nie ustalono w jakim wariancie należy obiekt odbudować - społecznicy i urzędnicy nadal nad tym debatują), słynne kościoły czy też hipermarkety, a także ostatni na świecie zabytkowy wieżowiec (pozostałe bloki i wieżowce zostały zniszczone w wyniku buntu ludzkości przeciwko pstrokatym kolorom).
Ważnym zabytkiem jest też skansen Węzła Transportowego. Z nim związana jest legenda o Trójmieście. W zapiskach zachowały się informacje o tym, jakoby mieszkańcy Tczewa codziennie dojeżdżali pociągami do Trójmiasta. Legenda mówi, że tczewianie, którzy w trakcie dojazdów do pracy czy szkoły mieli dość opóźnień pociągów, przywołali wielką falę tsunami, która zatopiła Trójmiasto. Dziś wiemy, że to tylko legenda i Trójmiasto jest tak samo fikcyjne jak Atlantyda. Poza tym trudno uwierzyć, że ktokolwiek mógł znieść kilkuminutowe opóźnienia pociągów. Dziś przecież Tdżef słynie z punktualnego węzła teleportacyjnego, który gwarantuje podróż w kilka sekund, a pieniądze są zwracane już przy opóźnieniach wynoszących 0,0001 sekundy.
----------------------------------------------------------------
Niniejszy fikcyjny artykuł nie ma na celu obrażania osób czy instytucji, a jedynie ukazanie w krzywym zwierciadle i z przymrużeniem oka zjawisk zachodzących na terenie powiatu tczewskiego.
Więcej newsów z przymrużeniem oka znajdziesz w Gazecie Tczewskiej







Napisz komentarz
Komentarze