– Często się zdarza, że osoby bezdomne i żebrzące zakłócają spokój podczas mszy św. – informuje nas pan Paweł. – Dawniej stali pod kościołem i prosili o pieniądze, ale teraz doszło do tego, że wchodzą do świątyni. Mało tego, zdarza się, że w środku piją alkohol i głośno przeklinają. Według mnie to efekt uboczny przekazywania im datków, co praktykowała tutejsza parafia. Najpierw wspierali bezdomnych, a ci się do tego przyzwyczaili. Uważają, że wszystko im wolno.
Tczewska policja sporadycznie jest informowana przez uczestników mszy św. o tego typu zdarzeniach.
– Apelujemy, aby wszelkie, ujawnione tego typu zachowania zgłaszać dyżurnemu Komendy Policji, prosząc o podjęcie interwencji oraz wskazując rysopis osoby i sposób jej negatywnego działania – mówi asp. Dawid Krajewski z zespołu prasowego tczewskiej policji. (...)
Więcej na ten temat przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!







Napisz komentarz
Komentarze