- Na spacer z psem najlepiej wychodzić w ustronne miejsce i absolutnie nie spuszczać go ze smyczy, bo ten ze strachu przed hukiem środków pirotechnicznych ucieknie i nie będzie reagował na przywoływanie. W ogóle powinien wychodzić z osobą, której najbardziej słucha – radzi Joanna Sobaszkiewicz, kierownik Schroniska OTOZ Animals w Tczewie. - W sylwestra najlepiej wyjść z psem o godz. 20-21 na długi spacer, by go „zmęczyć”. W domu pomyśleć o miejscu, gdzie mógłby się schować, pomieszczenie bez okien. Nie wyciągać go na siłę, jak się „ukryje”. W żadnym wypadku nie pocieszać psa, nie głaskać, bo to wzmacnia jego stres. Samemu też się normalnie zachowywać, pokazać, że nie ma się czego bać. Rzucić psu piłkę, zabawkę ewentualnie można głośno ustawić telewizor, by zagłuszyć odgłosy z zewnątrz. Potocznie sądzi się, że psy małych ras gorzej reagują na wybuchy. Można podać środki uspokajające, ale wyłącznie po konsultacji z lekarzem weterynarii, który zapiszę dawkę w zależności od wagi psa. Istotny jest też wiek psa. Jest też preparat w postaci żelu, który może podać weterynarz.
Reklama
Twój pies w Sylwestra nie poimprezuje...
Co najmniej od kilkunastu dni, zwłaszcza po zmroku, na ulicach i placach rozlega się huk środków pirotechnicznych. Te najprostsze i najtańsze trafiają do rąk najmłodszych. Dla nich to dobra zabawa, dla wielu uciążliwość. Przede wszystkim dla osób starszych i właścicieli psów. Niektóre psy panicznie boją się huku i jest problem z wyprowadzeniem ich na spacer.
- 30.12.2014 08:39 (aktualizacja 01.04.2023 12:46)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze