Przypomnijmy, że pod koniec grudnia we Flextronics w Tczewie nastąpiła redukcja liczby pracowników agencyjnych. Firma nie ujawniła liczby zakończonych umów. Początkowo mówiono nawet o 600 osobach, ale z naszych informacji wynika, że ta liczba zamknęła się w przedziale 150-200 osób. Więcej szczęścia mieli pracownicy z umowami o pracę. W przypadku 50 takich osób zamiast redukcji etatu firma zastosowała przeniesienie na inne stanowiska.
Poniżej publikujemy fragmenty komentarzy odnośnie sytuacji we Flextronics.
Kazimierz Smoliński, poseł na Sejm RP:
- Powinniśmy zmierzać w kierunku uregulowania statusu pracowników zatrudnionych przez agencje pracy tymczasowej. Nie powinno być tak, że ktoś zatrudnia „tymczasowo” tę samą osobę przez 4, 5 lat. (...) Problem ten trzeba uregulować w Warszawie. Wkrótce zamierzam spotkać się z dyrektorem Flextronics, a także z ministrem pracy, by porozmawiać o tych problemach.
Ewa Uzdowska, dyrektor PUP w Tczewie:
- Zwolnienia pracowników Flextronics z pewnością wpłyną na pogorszenie się sytuacji na naszym lokalnym rynku pracy, powodując jednocześnie wzrost bezrobocia, jednakże najważniejsza jest kwestia pomocy tym osobom, aby złagodzić skutki tej niekorzystnej dla nich sytuacji. Jako instytucja realizująca zadania z zakresu łagodzenia skutków bezrobocia PUP w Tczewie oferuje szeroki zakres pomocy osobom, których ta sytuacja dotyczy. (...)
Dokończenie tematu w Gazecie Tczewskiej z 14 stycznia.






Napisz komentarz
Komentarze