Ul. Christiana Andersena znajduje się na os. Bajkowe Piotrowo i jest jedyną na terenie tego osiedla, której patron nie ma nic wspólnego z bajkami czy baśniami. Mamy ul. Czerwonego Kapturka czy ul. Braci Grimm, ale zamiast ul. Hansa Christiana Andersena miejscy radni woleli nazwę ul. Christiana Andersena, honorując tym samym nie duńskiego baśniopisarza, a sportowca. Tylko którego?
Christianów Andersenów znamy trzech. Pierwszy z nich urodził się w 1896 r. i zmarł w 1982 r. - był to duński strzelec sportowy. W swojej karierze brał udział w wielu zawodach, m.in. w 1920 r. wystąpił na VII Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Antwerpii. A może jednak chodzi o duńskiego kolarza Christiana Andersena, urodzonego w 1976 r.? Trzecim kandydatem jest emerytowany duński piłkarz urodzony w 1944 r., który po zakończonej karierze był trenerem m.in. klubu Frem Kopenhaga. Spytaliśmy urzędników miejskich o to, który z tych trzech panów jest właściwym patronem tczewskiej ulicy. Niestety sami nie wiedzą… Hmm…
– Mam nadzieję, że chodzi o mnie – mówi Christian Andersen, piłkarz. – Co prawda wydaje mi się, że patronem ulicy można zostać dopiero po śmierci, więc najbardziej pasowałby tutaj nieżyjący już Andersen, który trenował strzelectwo sportowe, ale po cichu liczę na to, że chodzi o mnie. Nawet w Danii nie dorobiłem się ulicy z moim nazwiskiem, a tu proszę, w Polsce w Tczewie zrobiono mi taką miłą niespodziankę! Naprawdę bardzo się temu dziwię, bo prędzej spodziewałbym się ulicy naszego słynnego baśniopisarza, ale on miał na pierwsze imię Hans, a nie Christian, więc nie może chodzić o niego. Tym lepiej dla mnie! Obiecuję, że gdy będę w Polsce, to odwiedzę Tczew i zrobię sobie pamiątkową focię na tle ulicy!
(dla niewtajemniczonych: cytat został zmyślony)
----------------------------------------------------------------
Niniejszy fikcyjny artykuł nie ma na celu obrażania osób czy instytucji, a jedynie ukazanie w krzywym zwierciadle i z przymrużeniem oka zjawisk zachodzących na terenie powiatu tczewskiego.
Potwór Godzilla opanował Tczew!
Czytaj więcej w Gazecie Tczewskiej z 28 stycznia. Zanim Godzilla zniszczy redakcję.






Napisz komentarz
Komentarze