- Węzeł komunikacyjny, ZUOS, Fabryka Sztuk, rewitalizacja starówki – to przedsięwzięcia zrealizowane za środków unijnych, które zmieniły Tczew. Czy jest szansa, by w kolejnym rozdaniu środki popłynęły do nas równie szerokim strumieniem?
- Trwają intensywne prace przygotowawcze do kolejnych projektów unijnych. Jest jednak za wcześnie aby mówić o szczegółach zadań i o kwotach, możliwych do pozyskania. Nie znamy jeszcze procedur i zasad kwalifikowalności wydatków refundowanych. (…)
- Na co, pani zdaniem dofinansowania przydałyby się w Tczewie w szczególności?
- Potrzeb jest bardzo dużo, a rozwój miasta to proces nieskończony. Rozpoczęliśmy działania rewitalizacyjne Starego Miasta i chcemy je kontynuować, w szczególności w projektach społecznych. Zdobyte doświadczenia pokazują, że jest tu bardzo dużo do zrobienia, a samo naprawianie infrastruktury nie jest wystarczające dla uzyskania oczekiwanych rezultatów. Ponadto planujemy włączyć się do partnerskiego projektu metropolii dotyczącego budowy ścieżek rowerowych, jako elementu układu transportowego miasta. Myślimy o koniecznym już wzmocnieniu i poszerzeniu oferty Domu Przedsiębiorcy, adresowanej do mikro-, małej i średniej przedsiębiorczości. Liczymy, że pojawią się możliwości w obszarze wzmocnienia kadr i narzędzi administracji samorządowej. (...)
- Czy kibice sportowi będą mogli liczyć na ukłon w ich stronę? Niektórzy z zazdrością patrzą na kompleks sportowy, który powstał w Starogardzie Gd. Czy taki obiekt może pojawić się także w Tczewie?
- Z pełnym szacunkiem do oczekiwań kibiców sportowych, ale jest to sprawa podejścia do inwestycji i posiadanych środków. Wykonaliśmy w ostatnich latach duże inwestycje, istotnie obciążające budżet miasta. Nie została zaniedbana również infrastruktura sportowa – boiska, urządzone tereny rekreacyjne systematycznie pojawiają się w rożnych miejscach Tczewa.
Cały wywiad przeczytasz w bieżącym wydaniu Gazety Tczewskiej!








Napisz komentarz
Komentarze