Być może zagadka zostanie rozwiązana jeszcze w tym roku. Trzy lata temu oddany do użytku zintegrowany węzeł transportowy w Tczewie stał się wizytówką miasta. Potem powstała Galeria „Kociewska”. Tuż obok, w atrakcyjnej przecież lokalizacji stoi pusty, niewykorzystany budynek dawnej ekspedycji bagażowej, wybudowany w 1952 r. 400 mkw. powierzchni (cała działka to ponad 2 tys. mkw.) czeka na zagospodarowanie. Do czasu budowy węzła był tu Bank Żywności. Potem kolejarze szukali chętnych do zagospodarowania tej nieruchomości. Nasuwała się koncepcja przeznaczenia obiektu na cele gastronomiczne – od typu fast foodu, po oferującą zdrową żywność. Nie z tego nie wyszło i ostatecznie władze Tczewa przejęły od PKP S.A. tę nieruchomość w zamian za zaległości z tytułu podatku od nieruchomości. Była sugestia, że miasto wykorzysta budynek pod funkcje społeczne. Jak jest dzisiaj?
- Tej nieruchomości nie będziemy sprzedawać – wyjaśnia Adam Burczyk, wiceprezydent Tczewa. - Będzie konkurs na najlepszy pomysł na zagospodarowanie. Chcemy pójść w podobny, ale nie taki sam sposób jak z lokalem użytkowym, gdzie teraz jest bar „Kociewiak”. Niekoniecznie musi to być gastronomia. I tutaj wiązałoby to się z ulgą podatkową. Jednak za wcześnie o tym mówić w szczegółach, bo na razie pracujemy nad tym.







Napisz komentarz
Komentarze