Tak wynika z opracowania przygotowanego przez Biuro Informacji Kredytowej. Na 100 dorosłych mieszkańców naszego powiatu nawet 6 posiada kredyt hipoteczny w obcej walucie. Przed nami są tylko duże aglomeracje (m.in. Warszawa, Trójmiasto, Poznań, Wrocław) oraz kilka nieco mniejszych miast jak Lubin, Zielona Góra, Police czy Bielsko Biała.
Tczewski „boom” kredytowy przypadł na okres dużych inwestycji mieszkaniowych. Budowa os. Bajkowego, Górki Przemysłowe, nowe obiekty przy Wiśle, to tylko niektóre z inwestycji realizowanych w pierwszej dekadzie tego stulecia.
- W tamtym czasie prym na rynku wiódł tczewski oddział Banku Millennium, który znacznej części nabywców oferował kredyt we frankach – mówi nam jeden z trójmiejskich doradców finansowych. – Oferowano kredyt z bardzo niską marżą na poziomie 1 proc. czyli dzisiaj właściwie niespotykaną. Osoby, które nie miały szans na kredyt w złotówkach, osiągały zdolność kredytową i mogły pozwolić sobie na własne M. np. na os. Bajkowym. (...)
Cały tekst przeczytasz w środowym, papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!








Napisz komentarz
Komentarze