To najwyższa wygrana tczewskiego zespołu w historii występów w superlidze. Zdarzyła się w bardzo ważnym momencie - na starcie ostatecznej batalii o utrzymanie w superlidze - fazie play-out. To Piotrcovia była we własnej hali faworytem. W poprzednim spotkaniu tych drużyn wygrała w Tczewie, ale było to bardzo szczęśliwe jednobramkowe zwycięstwo - tczewianki przegrały końcówkę na własne życzenie.
W sobotę w Piotrkowie samborzanki przewyższały rywalki od początku meczu. Rozpoczęły od prowadzenia 5:1. Pierwszą bramkę dla gospodyń zdobyła, dopiero w 7. minucie, Stefka Agova. Piotrkowianki nie były w stanie przejąć inicjatywy. Do przerwy Aussie Sambor prowadził 13:10. W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił - gospodynie nie zdołały przełamać zawodniczek Bartłomieja Peplińskiego. Bardzo dobrze funkcjonowała defensywa tczewianek. Świetnie broniła Agnieszka Kordunowska-Lupa. W ataku Aussie Sambor grał wieloma opcjami - z drugiej i pierwszej linii. Piotrkowianki nie potrafiły powstrzymać Tatiany Bilenii, która zdobyła 7 bramek. Ukrainka zagrała najlepszy mecz w barwach Sambora, wreszcie tak jak od niej w Tczewie oczekiwano.
Piotrcovia zdołała zbliżyć się jedynie na dystans dwóch trafień, potem jednak tczewianki szybko odpowiadały skutecznymi akcjami i przewaga wzrastała do czterech bramek różnicy. Aussie Sambor grał cierpliwie i konsekwentnie, a Piotrcovia przeciwnie - pośpiesznie, a przez to chaotycznie i nieskutecznie. Kibice w Piotrkowie oczekiwali przełamania w końcówce, ale to zawodniczki Piotrcovii „pękły”. W końcowych pięciu minutach pewne swego samborzanki bezlitośnie dobiły rywalki, ostatecznie wygrywając różnicą ośmiu bramek 29:21.
- Bardzo chcieliśmy zrewanżować się za mecz w Tczewie przegrany pechowo jedną bramką - mówił Bartłomiej Pepliński. - Całemu zespołowi należą się brawa za walkę i konsekwencję. Kluczem do zwycięstwa była defensywa, ale ważne było także to, że w ataku funkcjonowało wiele elementów, dzięki czemu mieliśmy przez całe spotkanie kontrolę. Na bardzo wysokim procencie skuteczności interweniowała nasza bramkarka Agnieszka Kordunowska-Lupa, w ataku brylowała Tatiana Bilenia, ale też dobre zawody zagrała np. Hanna Strzałkowska - dodał szkoleniowiec tczewskiego zespołu.
Kolejny mecz Aussie Sambor rozegra w Tczewie, a będzie to w środę po świętach (8. kwietnia). Samborzanki podejmą SPR Olkusz (w sobotę przegrał u siebie z Olimpią Beskid Nowy Sącz). Jeśli pokonają tę ostatnią drużynę w tabeli, zapewnią sobie uniknięcie bezpośredniego spadku z superligi.
Reklama
Supermecz samborzanek w Piotrkowie!
To był najlepszy mecz piłkarek ręcznych Aussie Sambora w tym sezonie. Wygrały na wyjeździe z Piotrcovią 29:21. Historyczne utrzymanie coraz bliżej.
- 30.03.2015 07:25 (aktualizacja 13.08.2023 01:22)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze