- Tylko w tym roku odnotowaliśmy aż 8 zdarzeń drogowych w tym 2 wypadki – mówi st. asp. Dawid Krajewski z KPP w Tczewie. Ostatnie z nich miało miejsce w pechowy piątek - 13 maja. Do kolizji doszło w godzinach porannych, a udział w niej brały aż trzy auta.
Najczęściej przyczyną zdarzeń drogowych na nowo powstałym skrzyżowaniu jest wymuszenie pierwszeństwa przez pojazdy wyjeżdżające z ul. Żwirki. Ale nie tylko. Sami mieszkańcy widzą wiele mankamentów. Zbyt długie wysepki, „charakter” drogi zachęcający do rozwijania zawrotnych prędkości czy brak skutecznego oznakowania. Z tym ostatnim postanowiono w końcu coś zrobić, gdyż po wiosennym przeglądzie dróg okazało się, że oznakowanie zostało... „rozjeżdżone”. Jak dowiedzieliśmy się w MZD, wiązało się to z wykonaniem oznakowania w późnym okresie jesiennym ub. roku. Od blisko dwóch tygodni możemy dostrzec znaki „stop” namalowane na jezdni. Odświeżono dotychczas istniejące linie zatrzymania warunkowego. Warto wspomnieć, że w związku z licznymi zdarzeniami drogowymi na tym skrzyżowaniu policjanci z wydziału ruchu drogowego KPP w Tczewie zabiegali w tczewskim ratuszu o wprowadzenie dodatkowego oznakowania. Jak dotąd (odpukać) nie było żadnego zdarzenia drogowego od momentu odnowienia oznakowania.







Napisz komentarz
Komentarze