O potrzebie gruntownego remontu i rozbudowy podstawówki w Gniewie mówi się od lat. Padała kwota nawet 10,5 mln zł. Do Wieloletniej Prognozy Finansowej po niełatwym kompromisie udało się wpisać 515 tys. zł na 2015 r. i 3 mln zł na 2016 r. to pozwoliłoby na ogłoszenie przetargu i i rozbudowę placówki w systemie „zaprojektuj- wybuduj”. Tymczasem...
Interes indywidualny czy zbiorowy
- Czy w tej chwili jest potrzeba podejmować decyzję o szkole – pyta radny Piotr Mroziński. - Poczekajmy jeszcze do czasu jak ukaże się ustawa o zmianach w szkolnictwie. W tym WPF mamy kilka pozycji, które są już na etapie projektu, a nie ma realizacji, nie ma wykonawstwa.
Radny argumentował, że po reformie liczba uczniów w podstawówce zmniejszy się o 200, a dodatkowo mamy niż demograficzny. Stwierdził, że wyciąga wnioski z napływających informacji i a co zrobią inni radni, to ich sprawa.
- Tylko niech potem nikt nie mówi, że nie wiedział o tym, czy nie zdawał sobie sprawy – dodaje Piotr Mroziński. - Przypominam wszystkim, że składaliśmy ślubowanie i naszym obowiązkiem jest dbanie o interesy gminy. Nie interesy indywidualne, a o interes zbiorowy. Po likwidacji gimnazjum byłyby dwie placówki podstawowe.
Polepszą się warunki dla dzieci
- Mamy dzisiaj uchwalić WPF, w którym jest 3,5 mln na rozbudowę szkoły, ale nie decydujemy w jakiej formie będziemy ja rozbudowywać – uważa Grzegorz Wasielewski. - Niezależnie jak to się będzie układała liczba uczniów w obu placówkach, inwestycja jest niezbędna. Wszyscy czekają na nią. Nie blokujmy jej. W jakim kształcie ruszy, zobaczymy.
Takie stanowisko poparł radny Damian Szmyt, który apelował, że pieniądze będą potrzebne niezależnie od wariantu czy będzie jedna czy dwie podstawówki.
- Warto rozbudować podstawówkę, bo i będziemy musieli inwestować w przedszkole, w salę gimnastyczną, w gruntowny remont istniejącej placówki przy ul. Gdańskiej – wyjawia Damian Szmyt.
(...)









Napisz komentarz
Komentarze