W ten poniedziałek, po południu, na przystanku przy ul. Wojska Polskiego na wysokości basenu do autobusu linii nr 3 weszło dwóch kontrolerów celem sprawdzenia czy pasażerowie mają ważne bilety. Dwóch mężczyzn w średnim wieku postanowiło wysiąść z pojazdu bez okazania biletu, co wskazywało, że jechali na gapę. Jeden z nich niczym w sportach walki starł się „w stójce” z kontrolerem. Siłowe zwarcie trwało dłuższą chwilę, a gapowiczowi udało się wydostać z autobusu. Kontroler musiał zadzwonić po służby mundurowe. Zdaniem czytelnika widzącego zajście powinni być surowo ukarani.
Równie bulwersującą sprawą są nagminne przypadki sikania, gdzie się tylko da. Jednym z takich miejsc jest skwer przy domu kultury na Suchostrzygach, przy ul. Żwirki, gdzie pijący pod chmurką wstają z ławek i oddają mocz, nie zważając na fakt, że obok chodzą nie tylko dorośli, ale i dzieci. W środku miasta, w samo południe, za kioskiem przy ul. 30 Stycznia - naprzeciwko budynku Urzędu Miejskiego – kobieta w sile wieku podkasała spódnicę, ściągnęła majtki i postawiła mokrą plamę na chodniku. Nic tylko zrobić zdjęcie i wpuścić do internetu. Ale czy ma sens taka „promocja” miasta? (...)








Napisz komentarz
Komentarze