PROTEST. Nie chcą obwodnicy pod oknami

Oprócz tego zainteresowanym nie spodobało się stanowisko urzędników w sprawie możliwości umorzenia podatku od nieruchomości znajdujących się na terenie przyszłej obwodnicy.  
    Od lat mamy ograniczone pole działania, nie możemy nic wyremontować, dobudować, bo nie dostaniemy pozwolenia na budowę – wypominał władzy Sławomir Kowalczyk.  
Odpowiedź skarbnika miasta na sugestie mieszkańców była krótka i treściwa.
    Nie ma możliwości umorzenia podatku, bo taka przysługuje tylko od zadłużenia – tłumaczył Piotr Prabucki i dodał, że jedynym wyjściem dla mieszańców jest wystąpienie z grupowym wnioskiem do prezydenta. Szanse powodzenia ocenił jako niewielkie.

Czy miasto mogło sprzedawać działki?
Głównym tematem spotkania było jednak zapoznanie się z planami budowy przyszłej obwodnicy. Nie były zaskoczeniem słowa zastępcy prezydenta Wojciecha Pomina, który ocenił zadanie jako najważniejsze w swojej urzędniczej karierze. Najbardziej wymowne były jednak przedstawiane dane dotyczące badań nad natężeniem ruchu samochodowego w mieście. Dla Starogardu Gd. są bardzo pesymistyczne. W 2004 r. przez ulice Zblewską i Jagiełły przejeżdżało 5400 samochodów/dobę dzisiaj jest to już 21 400. Miasto przekracza wszelkie normy, dlatego  mieszkańcy dziwili się dlaczego urzędnicy nie chcą wyprowadzić nitki obwodnicy poza granice miasta. Do dzisiaj bowiem władze sugerują się planami sprzed 30 lat, których nikt nie zdołał wcielić w życie. Wtedy teren planowanego przebiegu drogi był zwyczajnym polem, dzisiaj leżą na nim prywatne działki.
- Obwodnicę to mają w Chojnicach. A my będziemy mieli smród i hałas pod oknami domów i żadnego pożytku – denerwował się w przerwie obrad Komisji Infrastruktury Ryszard Repetowski, mieszkaniec Starogardu Gd.
Z pisma przesłanego przez Franciszka Rogowicza, dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku do przewodniczącego Komisji Infrastruktury Tomasza Walczaka, wynika, że Urząd Miasta w Starogardzie Gd. przez cztery lata nie podjął kroków w celu wytyczenia nowego ciągu drogowego. W tym samym czasie UM pozwalał mieszkańcom nabywać kolejne działki. W przyszłości w związku z budową obwodnicy właściciele posesji będą mogli liczyć na odszkodowania, póki co stawki  gruntu wahają się w granicach 2-5 zł/m². Zastępca prezydenta radził by wstrzymać się z decyzjami do momentu, kiedy zostanie uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego. Wtedy stawki wyliczane przez Urząd Województwa będą wyższe, jednak najprawdopodobniej nie na tyle by zadowolić mieszkańców.
    Biorąc pod uwagę, że są to grunty na terenie miasta to stawki dzisiaj oscylują w granicach 200 – 250 zł/m² – dziwił się jeden z mieszkańców.

Głosowanie nad MPZP
Jednak Wojciech Pomin stanowczo nalegał by w głosowanej dokładnie dzisiaj uchwale nad Planem Zagospodarowania Przestrzennego znalazł się zapis o przebiegu obwodnicy w terenie miasta.
   - Jeżeli nie zaplanujemy trasy w planie zagospodarowania możemy zapomnieć o obwodnicy – przekonywał prezydent Pomin. - To jest warunek by można wspólnie działać w sprawie inwestycji.
Prezydent zapewniał mieszkańców, że wytyczenie korytarza, nie oznacza, że tą dokładnie drogą przebiegnie przyszła obwodnica.
- W planie musi znaleźć się jedna nitka do porównań, ale w wyniku studium zostaną opracowane dwie kolejne, takie są wymogi – mówił Wojciech Pomin. - Z tych trzech opcji wybierzemy taką, która będzie najbardziej korzystna pod względem ekonomicznym, ochrony środowiska i stosunków wodnych.   
Prezydent zapewnił również, że zainteresowani mieszkańcy będą informowani i zapraszani do dyskusji na wszystkich etapach przygotowania do inwestycji. Optymistyczny termin przygotowania wszelkich formalności to 2015 r. Na LXIII sesji Rada Miasta najprawdopodobniej uchwali Miejski Plan Zagospodarowania Przestrzennego.