W poniedziałkową noc dyżurny otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że kierowca jednego z autobusów miejskich został pobity przez pasażera. W wyniku otrzymanych ciosów pokrzywdzony doznał stłuczenia nosa i głowy. Patrol z referatu interwencyjnego komendy miejskiej szybko pojawił się na ul. Łódzkiej. Po ustaleniu rysopisu sprawcy i drogi jego ucieczki, mundurowi ruszyli za nim w pościg i po chwili zatrzymali 49-letniego gdańszczanina. Okazało się, że agresywny pasażer nocnego autobusu był nietrzeźwy i w organizmie miał prawie 1,5 promila alkoholu.
Jak ustalili funkcjonariusze, zatrzymany mężczyzna wsiadł w nocy autobus, który jechał w kierunku Oruni Górnej. Na pętli przy ul. Krzemowej kierowca obudził 49-latka i poinformował, że to ostatni przystanek.
Pasażer wysiadł, po czym wsiadł do autobusu ponownie, gdy ten ruszył w trasę powrotną. Kiedy autobus znalazł się na ul. Łódzkiej, 49-latek podszedł do 32-letniego kierowcy, chwycił go rękami za ubranie i zażądał, by ten zmienił kurs i zawiózł go do domu. Gdy kierowca odmówił, mężczyzna zadał mu pięścią kilka ciosów w głowę oraz w twarz. Kierowca zatrzymał autobus i wysiadł. Pasażer po chwili sprawca oddalił się w kierunku ul. Świętokrzyskiej, a kierowca powiadomił o całym zderzaniu pogotowie i policję.
Wczoraj 49-latek usłyszał zarzuty w tej sprawie. Grozi mu nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Reklama
Pasażer pobił kierowcę nocnego autobusu, chciał aby zawiózł go do domu
GDAŃSK. 49-letni gdańszczanin chciał zmusić kierowcę nocnego autobusu do zmiany trasy. Chwycił kierowcę za ubranie i zażądał, by ten zmienił kurs i zawiózł go do domu. Zadał mu pięściami kilka ciosów w twarz i w głowę. Sprawca uciekł, lecz został szybko namierzony i złapany.
- 01.06.2011 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:12)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze