Kilka dni temu do dyżurnego policji w Słupsku zadzwoniła słupszczanka zgłaszając kradzież jej samochodu nissan. Twierdziła że chwilę wcześniej, na jej oczach spod jej okien auto odjechało stronę centrum miasta. Natychmiast w tamto miejsce skierowano patrole policji, które rozpoczęły poszukiwania samochodu. Po kilkunastu minutach od tego zgłoszenia, w centrum Słupska policjanci zauważyli i zatrzymali do kontroli opisywane auto. W środku znajdował się 28-letni słupszczanin. Podczas kontroli wyszło na jaw że kierowca znajduje się pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało u niego ponad dwa promile. Został zatrzymany w policyjnym areszcie, a następnego dnia usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny.
Kilka dni później okazało się, że ten sam mężczyzna, wieczorem na jednej z ulic w pobliżu centrum miasta, zaatakował innego mieszkańca Słupska. Dotkliwie go pobił, kopiąc po całym ciele doprowadził do stanu bezbronności i ukradł jego telefon. Świadek, który poinformował o tym zdarzeniu policjantów wskazał im kierunek ucieczki sprawcy. Po kilkunastu minutach od tego zdarzenia sprawca, był już w rękach policji. Zatrzymał go patrol policji, przed którym mężczyzna usiłował uciec. W miniony piątek, na wniosek policji i prokuratora, 28 latek ze Słupska aresztowany został na okres trzech miesięcy. Grozi mu teraz kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. (KPP)
Reklama
Dotkliwie skopał na dozorze policyjnym
SŁUPSK. Już po kilkunastu minutach od zgłoszenia zatrzymano w centrum miasta mężczyznę podejrzanego o kradzież samochodu marki nissan. Jak się okazało ten sam mężczyzna dotkliwie pobił innego słupszczanina kradnąc wartościowy telefon komórkowy. Podejrzany, 28-latek ze Słupska został aresztowany na okres trzech miesięcy.
- 15.06.2011 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:39)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze