Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 13 czerwca br. około godz. 20:00. Wówczas do policjantów z drogówki, którzy patrolowali rejon centrum miasta, podszedł mężczyzna, który powiedział, że przy jednym z bankomatów kręci się dwóch podejrzanych mężczyzn. Mundurowi natychmiast zaczęli ich szukać. Zauważyli opisanych mężczyzn w okolicach skrzyżowania ul. Pułaskiego i Żeromskiego.
Policjanci wylegitymowali mężczyzn. Podczas kontroli osobistej, mężczyźni wyciągnęli z kieszeni m.in. ręczne miotacze gazu, krótkofalówki, kilkanaście czystych kart płatniczych z paskiem magnetycznym oraz kilkadziesiąt tysięcy złotych w banknotach.
32-letni mieszkaniec Krakowa oraz młodszy od niego o 3 lata wspólnik z Bydgoszczy byli tak zaskoczeni, że nie stawiali żadnego oporu przy zatrzymaniu. Zostali przewiezieni do najbliższej jednostki policji, a następnie do policyjnego aresztu. Natomiast ujawnione u nich przedmioty zostały zabezpieczone jako dowód.
Pracujący nad tą sprawą śledczy zajęli się zbieraniem dowodów, dzięki którym wczoraj sprawcy usłyszeli zarzuty wypłacenia z bankomatów blisko 54 tys. zł. oraz usiłowania wypłacenia kolejnych 33 tys. zł. Pokrzywdzonymi są banki znajdujące się na terenie Stanów Zjednoczonych, Rosji, Mołdawii i Turcji. Wczoraj również decyzją gdyńskiego sądu mężczyźni zostali aresztowani na trzy miesiące.
Dodatkowo policjanci ustalili, że zatrzymani byli już wcześniej notowani. Jeden z nich w lutym tego roku wyszedł z Zakładu Karnego za dokonany wcześniej rozbój.
Sprawa jest rozwojowa, niewykluczone, że zatrzymane osoby dokonały podobnych przestępstw w innych rejonach Polski i zostaną im przedstawione kolejne zarzuty.
Za wprowadzenie w obieg podrobionego środka płatniczego grozi kara pozbawienia wolności do lat 10. Natomiast za oszustwo - do lat 8. (KWP)
Reklama
Mieli kopie kart debetowych i kredytowych oraz ręczne miotacze gazu
GDYNIA. Zatrzymano dwóch mężczyzn z kilkunastoma kopiami kart debetowych i kredytowych oraz 60 tys. zł w banknotach. Wpadli w ręce mundurowych zaraz po dokonanych wypłatach gotówki. Policjanci będą ustalać czy podobnych przestępstw nie dopuścili się też w innych rejonach Polski. Mężczyźni zostali aresztowani na trzy miesiące. Grozi im kara pozbawienia wolności nawet do lat 10.
- 17.06.2011 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:39)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze