Choroba oraz trudna sytuacja życiowa skłoniła trzydziestolatka z Gdańska do próby samobójczej. - Na szczęście municypalni w porę odcięli go od drzewa - informuje Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.
6 grudnia ok. godz. 12.45 do strażników miejskich patrolujących teren przy Szpitalu Kolejowym przy Powstańców Warszawskich podeszła młoda kobieta i poinformowała, że u zbiegu ul. Nowe Ogrody i Powstańców Warszawskich mężczyzna próbuje się powiesić na drzewie. Funkcjonariusze pobiegli we wskazanie miejsce, gdzie zobaczyli wiszącego na gałęzi człowieka. Po krótkiej akcji ratunkowej municypalni uwolnili mężczyznę ze śmiertelnej pętli. Ponieważ pozostawał on nieprzytomny, udzielili mu pierwszej pomocy oraz wezwali pogotowie ratunkowe.
Po odzyskaniu przytomności niedoszły samobójca wyjaśnił, że przyczyną targnięcia się na własne życie była ciężka choroba oraz trudna sytuacja życiowa, w której się znalazł w ostatnim czasie. Mężczyzna został przewieziony do Akademii Medycznej.
Reklama
Wisiał na gałęzi drzewa w centrum Gdańska, z petlą na szyi
GDAŃSK. Przyczyną targnięcia się na życie trzydziestolatka z Gdańska była ciężka choroba oraz trudna sytuacja życiowa, w której się znalazł w ostatnim czasie.
- 06.12.2011 16:51 (aktualizacja 01.04.2023 12:40)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze