41 lat temu na dworcu kolejki w Gdyni padły strzały. Od kul wojska zginęli robotnicy. O godzinie szóstej złożono wieńce i kwiaty pod Pomnikiem Ofiar w pobliżu stacji kolejki. Pod obeliskiem złożone zostały kwiaty i wieńce. Odczytano apel poległych. Metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź poprowadził krótką modlitwę. Żołnierze Marynarki Wojennej oddali trzy salwy honorowe.
Również dzisiaj uroczystości 41 rocznicy Grudnia’70 odbyły się w Szczecinie. Obchody rocznicy rozpoczęły się rano przed pomnikiem Ofiar Grudnia ’70 na Pl. Solidarności. Kwiaty i wieńce złożyli przedstawiciele władz lokalnych, delegacje zakładów pracy i związkowcy. Uczestnicy obchodów przeszli "Szlakiem robotników z Grudnia '70". Marsz zakończył się przed bramą główną stoczni szczecińskiej, gdzie zaplanowano przemówienia oraz modlitwę Anioł Pański. Uroczystości zakończyła msza święta w intencji ludzi pracy w szczecińskiej katedrze.
Wczoraj wieczorem rocznicowe uroczystości odbyły się w Gdańsku. Metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź powiedział podczas mszy św. w intencji ofiar Grudnia '70 w kościele św. Brygidy, że tragiczne wydarzenia sprzed 41 laty były buntem ludzi skrzywdzonych arogancją komunistycznej władzy.
W homilii arcybiskup Głódź podkreślił, że sprawcy masakry robotników w grudniu 1970 r. do dziś nie zostali rozliczeni. - Wciąż rozbrzmiewa ballada o Janku Wiśniewskim, który padł. Ale czy ballada zamyka wszystko, czy jest zadośćuczynieniem? Nikt nie żąda krwi, ale wszyscy oczekują na sprawiedliwość. Sprawiedliwość to przecież nie odwet - chrześcijaństwo jest religią przebaczenia, ale jego warunkiem jest prawda, nieudawany żal i zadośćuczynienie, niekoniecznie materialne – mówił metropolita gdański.
Po liturgii jej uczestnicy przeszli ulicami Gdańska na skwer, gdzie 17 grudnia 1981 r., podczas rozpędzania demonstracji zginął od strzału w głowę 20-letni gdańszczanin Antoni Browarczyk. Był on pierwszą ofiarą stanu wojennego w Gdańsku. Ustawiono tam krzyż z tabliczką poświęconą zmarłemu i zapalono znicze. W uroczystości uczestniczyły matka i siostra Browarczyka.
Po złożeniu hołdu zmarłemu pochód przemaszerował pod Pomnik Poległych Stoczniowców, gdzie apelem poległych zakończyły się rocznicowe obchody.
Tradycyjnie 16 grudnia przed południem rocznicę Grudnia '70 uczcili pracownicy Stoczni Gdańsk. Stoczniowcy wraz z kilkudziesięcioma harcerzami i uczniami z Trójmiasta, a także z Łęgowa, gdzie działa Szkoła Podstawowa im. Bohaterów Grudnia '70, złożyli wiązanki kwiatów pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców.
W grudniu 1970 r., w proteście przeciw podwyżkom cen wprowadzonym przez władze PRL, przez Wybrzeże przetoczyła się fala strajków i demonstracji. W Gdańsku i Szczecinie protestujący podpalili gmachy Komitetów Wojewódzkich PZPR.
Aby stłumić protesty, władze zezwoliły milicji i wojsku na użycie broni. Według oficjalnych danych, w grudniu 1970 r. na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga od kul milicji i wojska zginęły 44 osoby (w tym 18 w Gdyni), a ponad 1160 zostało rannych.
(Dział Informacji KK)
Reklama
Wybrzeże pamięta
POMORZE. 41 lat temu na ulicach największych miast Wybrzeża ginęli robotnicy. W Trójmieście i Szczecinie uczczono ofiary wydarzeń Grudnia ’70 na Wybrzeżu.
- 19.12.2011 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:41)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze