Od rana także na Pomorzu szaleje mlodzież - z wiadrami, butelkami, foliowywmi woreczkami z wodą. Polują na dziewczyny. Zabawa zabawą, ale często dochodzo do wybryków. Straż miejska ostrzega, że będą za wybryki chuliganskie wlepiać mandaty.
Słowo śmingus-dyngus pochodzi od niemieckiego Schmerckostern (schmacken – bić i Ostern – Wielkanoc).
Dyngus wywodzone jest słowa dingen - "wykupywać się" (inne znane określenia: dyng, szmigus, wykup lub datek).
Niektórzy twierdzą, że zwyczaj oblewania się wodą w poniedziałek pochodzi z Jerozolimy, gdzie schodzących się i rozmawiających o zmartwychwstaniu Żydów rozganiano sprzed okien wodą.
Zwyczaj polewania się wodą w Wielkanocny Poniedziałek pochodzi z XV w. Śmingus polegał na uderzaniu się rózgami, Dyngus natomoast to chodzenie po domach po datki (jajka). Jeśli ktoś odmówił złożenia datku, za karę był oblewany wodą.
Zwyczaj polewania się wodą pochodzi z czasów słowiańskich. Oznaczał niegdyś wiosenne oczyszczenie z brudu. Polewanie wodą miało sprzyjać płodności, dlatego w śmigusa dyngusa największym zainteresowaniem, ze strony mężczyzn uzbrojonych w wiadra z wodą, cieszyły się panny na wydaniu.
Pierwsze wzmianki o śmigusie i dyngusie pochodzą z XV w. Już wówczas kościół przestrzegał wiernych przed przesadnym obchodzeniem tych obchodów, często kończących się chuligańskimi wybrykami.
Oblewanie się wodą Poniedziałek na Pomorzu rozpowszechniło się dopiero po 1920.
Na Kaszubach w Wielkanocny Poniedziałek smagają się rózgami - wierzbowymi lub świerowymi gałązkami.







Napisz komentarz
Komentarze