NAWAŁNICA W GDAŃSKU. Pożar od pioruna. Kule z nieba jak makówki w Wejherowie

W Wejherowie, Redzie i Rumi po południu było potężne gradobicie. Spadały kule wielkości makówek lub przepiórczych jaj.
Wiał duży wiatr - w porywach do 65 km/h. Jak nas informują świadkowie są poważne zniszczenia - przywalone zostały gałęziami samochody, woda zalała ulice, podtopione są budynki. Trwa akcja ratunkowa w miejscowościach, gdzie nawałnica wyrządziła szkody.
Na Pomorzu nawałnice (burze z gradobiciem) przeszły po południu nad Kaszubami (pow: wejherowski, pucki, kartuski, nad Gdynią i Sopotem oraz częścią pow. lęborskiego i słupskiego).
Synoptycy przewidują w nocy kolejne burze w regionie. Według prognozy na Warmii, Mazurach, Pomorzu, Kujawach, Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku podczas burz może spaść od 10 do 30 mm deszczu.
Przez Gdańsk nawałnica przeszła po godz. 18. Zostały podtopione niektóre ulice, wiatr nie był tak silny jak w Wejherowie i nie ma większych szkód. Jednakże w Osowej przy ul. Pegaz (dzielnicy należącej do Gdańska) od uderzenia pioruna w dach zapalił się budynek.  Dom był w budowie i nie było w nim nikogo. Straż pożarna szybko ugasiła pożar, spłonął dach budynku.
Piorun uderzył także w trzypiętrowy dom wielorodzinny na osiedlu Kowale pod Gdańskiem. Tam mieszkali ludzie, lecz szybko ewakuowano rodziny, nie ma rannych, straż gasi pożar. Na razie nie ustalono rozmiarów strat materialnych, potrzebna będzie pomoc poszkodowanym rodzinom, czeka ich noc u znajomych i zorganizowanych przez lokalne władze gminne miejscach.

Na Jeziorze Karsińskim w Borach Tucholskich podczas nawałnicy przewróciła się łódź.  Wszczęto akcję ratunkową. Uratowano 5 osób. Jednakże poszukiwana jest załoga przewróconej łodzi. Strażacy przeczesują jezioro.