Modrzejewski kontra Czucha. "Rodzinna" walka o stołek burmistrza Kościerzyny

Jak nas poinformowali członkowie zespołów ds. wyborów samorządowych WSPÓLNOTY Ziemi Kościerskiej, obecny burmistrz, Marcin Modrzejewski stał się oficjalnym kontrkandydatem posła PO Zdzisława Czuchy, który planuje przerwać swoją pracę w Warszawie i powrócić na swoje dawne stanowisko (startując z poparciem PO).

Warto przypomnieć, że Modrzejewski był kiedyś zastępcą burmistrza Czuchy. Otrzymał namaszczenie od swojego szefa, gdy Czucha zdobył mandat poselski i postanowił zasmakować kariery na Wiejskiej. Teraz zapowiada się walka w rodzinie Platformy - Czucha ma chętkę na swój stary fotel, gdzie ma się większe profity i realna władzę i wiele do rozdania swoim towarzyszom.

– Konsekwentnie powtarzam, że pan poseł miał prawo tak postąpić i ja to szanuję – przekonuje Marcin Modrzejewski. - Choć z drugiej strony załamuje mnie fakt, iż czyni to w niegodnym stylu, przychodząc do Kościerzaków z postawą bardziej roszczeniową i pełną pretensji niż pełną wdzięczności. Przecież wszyscy cieszyliśmy się z tego, że w końcu doczekaliśmy się naszego krajana w Sejmie. A tu tak wielkie rozczarowanie. Chciałbym wierzyć, że mój konkurent także uszanuje aspiracje i wyborcze prawa: Wspólnoty oraz moją.

Szlifowanie pomysłów
Drugą decyzją obecnego Burmistrza jest kwestia programu, który – jak twierdzi – będzie siłą napędową nie wyborów, a miasta. Koncepcja dalszej ewolucji Kościerzyny zostanie publicznie przedstawiona około 11 października.
– Koncepcja już od dawna istnieje, ponieważ pracując już od 3 lat dla mieszkańców, nie mogłem oprzeć planów na cyklu: od wyborów do wyborów. Byłoby to nieodpowiedzialne. Poważna wizja rozwoju miasta nie trwa krócej niż 5 lat, a najlepiej dekadę – argumentuje burmistrz Modrzejewski. – Dlatego szlifuję jeszcze pomysły, wątki merytoryczne. Stawiam na program arcytrudny do wykonania, bo nie interesują mnie półśrodki. Marzę o wielkiej przemianie Miasta i życia Kościerzaków, która ruszyła 3 lata temu, dopiero się rozpędza i bezsprzecznie warto ją kontynuować!

Spoza Platformy
Nieco w cieniu spraw mieszkańców pozostaje temat powrotu Marcina Modrzejewskiego do szeregów Platformy Obywatelskiej. Burmistrz, co prawda zadecydował o kandydowaniu, niemniej nadal chciałby zostać członkiem ugrupowania.
– Identyfikuję się z PO i ostatnie wydarzenia tego nie mogły zmienić – wyjaśnia Modrzejewski. - Zmienić to chciałbym właśnie w partii – kilka rzeczy na lepsze. Jest to możliwe przy dobrej woli jej członków. Ponadto wierzę, że nadal mogę być łącznikiem i negocjatorem między PO a Wspólnotą.