Do tragedii doszło w poniedziałek w Miastku. Dwuletni chłopczyk, któremu mama podała lekarstwa, nagle zaczął sinieć i przestał oddychać.
- Z naszych, wstępnych, ustaleń wynika, że dziecko było przeziębione i jego mama podała mu leki. Później miała iść z dzieckiem do lekarza. Po jakimś czasie kobieta zauważyła jednak, że syn nie oddycha. Chłopiec był siny. Były ślady wymiocin - powiedział w głospomorza24.pl Rafał Burnicki, zastępca komendanta policji w Miastku.
Zaniepokojona kobieta zadzwoniła na pogotowia. Niestety, podjęta przez lekarzy reanimacja nie przyniosła żadnych rezultatów. Dziecko zmarło.
Śledztwo w sprawie śmierci chłopczyka wszczęła prokuratura. Dokładne przyczyny nagłego zgonu dziecka będą znane po zarządzonej już sekcji zwłok. (Interia.pl)
Reklama
Tragedia - dziecko zmarło po zażyciu leków
POMORZE. Tragedia w Miastku. Dwuletni chłopczyk był przeziębiony, mama podała mu leki. Nagle przestał oddychać. Reanimacja nie przyniosła żadnych rezultatów. Dziecko zmarło.
- 26.11.2010 00:08 (aktualizacja 01.04.2023 12:37)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze