Do Komendy Miejskiej Policji w Sopocie zgłosiła się kobieta i poinformowała dyżurnego o kradzieży swojego opla vectra wartości 1500 zł. Podała cechy charakterystyczne i oczywiście numery rejestracyjne pojazdu. Nie potrafiła jednak powiedzieć kiedy dokładnie doszło do kradzieży, gdyż nie było jej w mieście. Dyżurny szybko skojarzył fakty.
Kilka dni wcześniej jak się okazał złodziej skradzionym pojazdem wjechał na Molo w Sopocie uderzył w barierki i uciekł. W trakcie ucieczki zgubił tablicę rejestracyjną i kawałek zderzaka, po czym ukrył skradziony samochód. Sprawca po tygodniu czasu postanowił jednak sprzedać pojazd na jednym ze złomowców w Sopocie za 150 zł.
Policjanci intensywnie pracowali na sprawą w efekcie czego odzyskali skradziony samochód i zatrzymali 30-letniego Rafała D.. Mężczyzna w chwili zatrzymania posiadał przy sobie telefon komórkowy pochodzący z kradzieży i jak się okazało prowadził skradziony pojazd pomimo zakazu sądowego.
Usłyszał zarzut kradzieży za co za kratkami spędzić może nawet 5 lat. Sopocianin odpowie również za uszkodzenie Mola w Sopocie, jazdę pomimo zakazu sądowego oraz posiadanie skradzionego telefonu. (KWP)
Reklama
Skradzionym samochodem wjechał na molo
SOPOT. Ukradł samochód, wjechał nim na molo w Sopocie, uderzył w barierki uszkadzając je, prowadził pomimo zakazu sądowego - za te wszystkie czyny odpowie mężczyzna zatrzymany wczoraj przez kryminalnych z Sopotu.
- 23.04.2009 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:02)
Reklama





Napisz komentarz
Komentarze