Do zdarzenia doszło ok. godz. 10 rano w sklepie Handlowej Spółdzielni Inwalidów w Tczewie, przy ulicy 1 Maja. Klient nabrał do koszyka towary, lecz nie ureguluje rachunku. Powiedział kasjerce, że nie zapłaci. Wychodząc pospiesznie z towarami na ladzie postawił torbę z bombą, w której miała wybuchnąć za 20 minut.
Ekspedientka natychmiast wyniosła podrzucony pakunek przed sklep i zawiadomiła służby ratownicze.
Włodzimierz Mroczkowski, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego w tczewskim starostwie potwierdził, że uruchomione zostały procedury bezpieczeństwa. Wezwano policyjną jednostkę zajmującą się podobnymi zagrożeniami.
Po zbadaniu zawartości torby okazało się, że znajduje się w niej... budzik i ładowarka do baterii.
Ekspedientka zeznała, że zna tego klienta, często kupował w sklepie alkohol. Policja na podstawie rysopisu poszukuje sprawce tego zamieszania.






Napisz komentarz
Komentarze