Z ostatniej chwili: O godz. 13 Duńczycy zarządzili przerwanie akcji poszukiwania kutra rybackiego.
Zaginięcie statku nastąpiło na akwenie należącym do Danii (na Bałtyku w pobliżu wyspy Bornholm), więc akcję poszukiwawczą prowadzą duńskie służby ratownictwa morskiego. Da akcji wspomagającej włączone zostały jednostki polskiej Marynarki Wojennej.
Macierzystym portem zaginionego kutra jest Władysławowo. Jednostka WŁA-127 wypłynęła z Darłowa 27 kwietnia (w poniedziałek) z 5 rybakami na pokładzie.
Zaginiony kuter należał do rodzinnej firmy, która posiada w sumie cztery jednostki. Jak zapewnił armator, kuter dwa miesiące temu przechodził przegląd i był sprawny technicznie.
Kolo ratunkowe, dryfująca tratwa, lecz bez rybaków
Ostatni kontakt z WŁA-127 nawiązała załoga kutra z Dziwnowa w czwartek, ok. godz. 2.15. Kapitan powiedział, że jest zadowolony z połowów i narzekał na jakieś problemy z łącznością.Potem kontakt się urwał, nie wiadomo co się stało z kutrem. Warunki pogodowe nie były w tym akwenie niebezpieczne. Być może nastąpiła awaria.
Wczoraj ok. godz. 20 niedaleko wyspy odnaleziono dryfującą tratwę ratunkową z ubiorem ratunkowym w środku. To oznacza, że załoga podjęła akcję ratunkową. Nie odnaleziono kutra. Nie ma także śladu po załodze.
TRAGEDIA NA BAŁTYKU. Kuter WŁA-127 z 5-osobową załogą zatonął niedaleko Bornholmu
POMORZE. Polski kuter rybacki z Władysławowa w nieznanych okolicznościach zaginął na akwenie morskim w pobliżu wyspy Bornholm. Akcja poszukiwania nie przyniosła efektu - nie ma śladu po kutrze i załodze. Duńczycy zarządzili o godz. 13 przerwanie akcji. Wczoraj ok. godz. 20 odnaleziono jedynie dryfującą tratwę ratunkową z ubiorem ratunkowym, dziś natrafiono na koło ratunkowe. Czy możliwe jest, aby kuter został przypadkowo uszkodzony przez jednostkę biorącą udział w tym czasie w ćwiczeniach sił wojskowych NATO?
- 01.05.2009 18:18 (aktualizacja 17.08.2023 16:36)

