sobota, 13 grudnia 2025 20:47
Reklama

Koniec X Liceum Ogólnokształcącego na Przymorzu

GDAŃSK. Brakowało dobrej woli. Nie pomogły protesty nauczycieli i rodziców, pikieta młodzieży ani wsparcie Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej Przymorze. W ubiegły czwartek radni gdańscy przegłosowali likwidację szkoły.
- Decyzja radnych niestety nas nie zaskoczyła – ze smutkiem mówią nauczyciele X Liceum Ogólnokształcącego, którzy wolą zachować anonimowość. - Od kilku miesięcy walczyliśmy w obronie szkoły, ale radni i urzędnicy miasta, z którymi rozmawialiśmy, wyraźnie dawali nam do zrozumienia, że sprawa została przesądzona. Niektórzy radni także zauważyli, że ze strony władz miasta brakuje po prostu dobrej woli, by sprawiedliwie rozwiązać problemy szkoły. Radni z rządzącej w Gdańsku partii politycznej zachowali się w żenujący sposób. Nie reprezentują mieszkańców, którzy podobno ich wybrali, ale całkowicie podporządkowali się władzom miasta.
Na ostatniej sesji Rady Miasta bezkrytycznie przegłosowali wszystkie ich propozycje, łącznie z podwyżką cen biletów na komunikację miejską. X LO nie jest jedyną szkołą przeznaczoną do likwidacji, ten sam los spotkał XIV Gimnazjum w Brzeźnie i Szkołę Podstawową w Letnicy, rozwiązywany jest Zespół Szkół Sportowych na ulicy Czyżewskiego, Zespół Szkół na ulicy Subisława. Obawiamy się, że to jeszcze nie koniec tej "czarnej serii" w Gdańsku. Mamy wrażenie, że władze Gdańska postawiły sobie za cel zlikwidować w mieście jak najwięcej szkół publicznych. Nikt nie przejmuje się specjalnie losem uczniów, nauczycieli czy dylematami rodziców zatroskanych o przyszłość swoich dzieci, wyniki matury. Oficjalnie mówi się, że liceum wygaszane będzie do 2011 roku, ale jednocześnie urzędnicy Wydziału Edukacji otwarcie przyznają, że jeśli za rok zostaną na ulicy Jagiellońskiej nieliczne klasy, to uczniów przeniesie się do innych szkół. Ci sami urzędnicy mówią, że budynek na Jagiellońskiej "nie jest potrzebny oświacie" i po zlikwidowaniu X LO przekazany zostanie do zasobu nieruchomości miasta.
Warto przy tej okazji dodać, że szkoła budowana była w czynie społecznym. To jedyne liceum na Przymorzu. Budynek jest idealnie podzielny. Ma 3 osobne wejścia, bez problemu zmieściłyby się tam co najmniej 2 instytucje, w tym na przykład 10-12-oddziałowe liceum. Kilka lat temu, tłumacząc się niżem demograficznym, urzędnicy gdańscy masowo likwidowali przedszkola. Dzisiaj wielu rodziców, także z Przymorza, bezskutecznie szuka dla swoich dzieci miejsca w przedszkolu. Obawiamy się, że za kilka lat sytuacja powtórzy się w odniesieniu do szkół. Prawdopodobnie nie powstaną nowe budynki,  uczniowie będą chodzić do szkół na dwie zmiany. Oczywiście ci najzamożniejsi będą mogli posłać dzieci do szkół prywatnych. Tylko ilu takich ludzi mieszka na Przymorzu, Zaspie czy Żabiance? Zamyka się liceum na Przymorzu, jednocześnie powstaje nowe liceum w Osowej, która rzekomo jest dzielnicą rozwijającą się. Czyżby w stronę Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego?. Jak widać, decydują mieszkańcy, którzy mają "większą siłę przebicia". Mieszkańcy Przymorza na "luksus" posiadania choćby niewielkiego liceum nie mają szans - mówią nauczyciele X liceum Ogólnokształcącego (nazwiska nauczycieli znane redakcji)
- To bardzo stresujące, bo nie wiemy co będzie dalej – wyznają uczniowie „dziesiątki”. - Martwimy się, bo mamy bardzo fajnych nauczycieli i nie do końca chcielibyśmy ich zmieniać. Nie wiemy na kogo trafimy w innej szkole. Tutaj mieliśmy przedstawiony tok nauki oraz dostosowany program nauczania. Nie wiadomo, czy w innej szkole to się nie zmieni. W naszej szkole nauczyciele są dla nas autorytetem. Zżyliśmy się z nimi. Stali się naszymi przyjaciółmi. Nie musimy brać dodatkowych korepetycji po lekcjach, ponieważ gdy mamy problem, nauczyciele poświęcają nam nieodpłatnie swój prywatny czas. Z tego co wiemy w innych szkołach jest inaczej. Boimy się też nowego środowiska. Może się okazać, że nie zostaniemy zaakceptowani przez innych uczniów - twierdzą uczniowie X LO.
Podobnie myślą ich rodzice. - Od początku bardzo zaangażowałam się w obronę szkoły – przyznaje Ewa Kozłowska, matka jednego z uczniów. - 4 marca w imieniu Rady Rodziców wysłałam do pana prezydenta Adamowicza pismo, na które otrzymałam odpowiedź dopiero 9 kwietnia. Pan prezydent pisze, że z roku na rok coraz mniej uczniów wybiera szkołę, o którą trwa walka od dwóch miesięcy. Oczywiście nie jest to prawdą. W czerwcu 2008 roku utworzono tu 4 klasy pierwsze trzydziestoosobowe. Jak widać uczniowie zainteresowani byli i są nauką w X LO. Nie chodzi tylko o tegorocznych gimnazjalistów z Przymorza, ale z innych dzielnic Gdańska, a nawet Pruszcza Gdańskiego, Pszczółek i Rumi. Kolejną nieprawdziwą informacje otrzymał pan prezydent z Wydziału Edukacji, że budynek przy ulicy Jagiellońskiej 11 jest wykorzystywany jedynie w 30 procentach. Skierowałam kolejne pismo do pana prezydenta z datą 16 kwietnia, w którym poinformowałam o fałszywych danych oraz aby zwrócił uwagę, że budynek przy ulicy Jagiellońskiej 11 został zbudowany przez społeczeństwo miasta w czynie społecznym. Pozostawienie właśnie w tym budynku liceum dziennego, około 12 oddziałowego, jest uzasadnione i potrzebne.
Nie otrzymałam jeszcze odpowiedzi na to pismo. W dniu 26 lutego mogłam po raz pierwszy obserwować sesję Rady Miasta. Wśród obserwatorów była również młodzież z X LO, która przez cztery godziny miała lekcje wiedzy o społeczeństwie "na żywo". Patrząc na prace Rady Miasta Gdańska skierowałam w dniu 2 marca pismo do Przewodniczącego Rady Miasta Gdańska. Na to pismo nie otrzymałam odpowiedzi do chwili obecnej. Dlatego napisałam kolejne do przewodniczącego rady z datą 17 kwietnia, aby wszyscy radni mogli zapoznać się  nim przed sesją w dniu 23 kwietnia. Byłam również obserwatorem sesji kwietniowej, która rozpoczeła sie z 45-minutowym opóźnieniem. Jestem zbulwersowana zachowaniem niektórych radnych z PO, których nie obchodził los dzieci i młodzieży likwidowanych szkół. Nie chodzi tylko o X LO, ale i Gimnazjum numer 14, Zespół Szkół Ogólnokształcących numer 1, Zespół Sportowych Szkół Ogólnokształcących, Liceum Ogólnokształcące nr 11 i Gimnazjum nr 22. W czasie gdy radni z PiS-u, a szczególnie pan Krzysztof Wiecki, zabierali głos w sprawach dotyczących uchwał o likwidacji wyżej wymienionych szkół, radni z PO rozmawiali i byli zajęci bawieniem sie laptopami. Niektóre radne z PO nawet oglądały nowe fryzury w internecie. Żal było słuchać pani dyrektor wydziału edukacji, która wymieniła w obrębie 4 kilometrów od ulicy Jagiellońskiej licea. Przecież chodzi o jedyne liceum na Przymorzu, a pani Białousow wysyła młodzież do: V LO w Oliwie, XII LO na Żabiance, które będzie likwidowane w przyszłym roku, XIV i XV LO na Zaspie oraz do 3 liceów we Wrzeszczu - II, III i XIX. Dodam, że II i XIX mają budynki koło siebie i w roku szkolnym 2008/2009 otrzymały pozwolenie na utworzenie po 5 klas pierwszych. Skierowałam również do pani Dyrektor Wydziału pismo dzień po sesji Rady Miasta, aby sprawdziła wiarygodność informacji, które przedstawiła na sesji Rady Miasta. Uczniowie klas pierwszych X LO obserwowali posiedzenie sesji Rady z balkonu w dniu 23 kwietnia i myślę, że wiele się nauczyli i w przyszłym roku bedą wiedzieli kogo wybierać do Rady Miasta.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
słaba mżawka

Temperatura: 7°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 24 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama