Baraki przy ul. Transportowców w Czersku do wyburzenia?
Po tragedii w Kamieniu Pomorskim nagle obudziły się nasze inspektoraty budowlane. Ruszyły kontrole obiektów po byłych hotelach pracowniczych i podobnych budynkach, które zostały przerobione kilkanaście lat temu na mieszkania. Powiatowy inspektor budowlany w asyście straży pożarnej skontrolował też pięć budynków przy ul. Transportowców w Czersku. Wnioski są tragiczne dla gminy Czersk. Obiekty nie nadają się do tego, żeby mieszkali w nich ludzie. Niebawem kolejna kontrola i najpewniej nakaz wyprowadzenia się dla 38 rodzin.
Domki z papieru
– Stan techniczny tych pięciu budynków jest tragiczny. Nie spełniają żadnych norm bezpieczeństwa – referował podczas zeszłotygodniowej sesji powiatu chojnickiego powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Jerzy Kolc. Inspektor był na miejscu w Czersku. – Ściany są z płyt pilśniowych, sufity też. Ocieplone jedynie styropianem. Dach drewniany. Sanitariaty wspólne dla wszystkich, na korytarzach – wyliczał Kolc. Nadzór zauważył też, że wyjścia ewakuacje w obiekcie są pozastawiane.
Starosta pyta
Jerzego Kolca do tablicy wywołał starosta. Stanisław Skaja wcześniej nie zapytał o nic ani przedstawiciela policji, ani straży pożarnej, ani sanepidu, ani powiatowego lekarza weterynarii. Radni pytali przedstawicieli tych służb, starosta milczał. Uaktywnił się, kiedy przyszła kolej na nadzór budowlany. Skaja pytał, mimo że wszystkie informacje, które przytaczał Kolc, były w materiale, który dostali wszyscy radni. Starosta nie pytał wprost o Czersk. – Czy są w powiecie budynki, które lokatorzy powinni opuścić ze względu na bezpieczeństwo?
To nie sprawa nadzoru
Pytania starosty i wypowiedź inspektora budowlanego zdenerwowały radnego z Czerska i sekretarza czerskiego ratusza Przemysława Bieska. – Te budynki zostały przekształcone w mieszkalne po wojskowych w 1991 roku. Dlaczego teraz inspektor tak się nimi interesuje? Gdzie był nadzór przez te wszystkie lata? Gdzie zamieszkają teraz 122 osoby? – pytał Przemysław Biesek. – Nadzór budowlany istnieje od 1999 roku, więc wcześniej nie mógł zajmować się takimi sprawami. Co do losów mieszkańców, to nie nasza sprawa. Za to odpowiada właściciel obiektów, czyli gmina – odpowiedział Jerzy Kolc.
Kolejna kontrola
Decyzja o dalszych losach baraków przy Transportowców zapadnie w czerwcu. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego będzie wymagał od administratora kolejnych dokumentów świadczących o bezpieczeństwie w tych obiektach. – W wyniku sprawdzenia dokumentów będących w posiadaniu zarządcy stwierdzić należy, że są poważne wątpliwości co do prawidłowości prowadzenia przez zarządcę okresowych kontroli – napisał w swoim raporcie Jerzy Kolc. – Książki obiektu budowlanego są wprawdzie założone, jednak pierwsze wpisy o dokonanych okresowych przeglądach pojawiły się dopiero w 2005 r., a przegląd przewodów kominowych został wykonany dopiero w 2009 r. – obie daty zostały w raporcie podkreślone.
Co z ludźmi?
Wszystko wskazuje więc na to, że inspektor będzie nieugięty i wyda postanowienie o nakazie opuszczenia baraków przez ich mieszkańców. Co z 38 rodzinami zrobi gmina Czersk? – Nie wiem. Pracujemy nad jakimiś rozwiązaniami, ale wszystko zależy od tego, w jakim czasie mieszkańcy baraków będą musieli opuścić swoje lokale – mówi burmistrz Czerska Marek Jankowski. Burmistrza nikt nie powiadomił o tym, jakie mogą być konsekwencje wizyty Jerzego Kolca w Czersku. Jednak na sesji powiatowej można było odnieść wrażenie, że nadzór nie da gminie zbyt dużo czasu. – Ludzie tam mogą stracić życie. Trzeba tę sprawę załatwić, i to szybko. Najlepiej przed zimą. Powiat może pomóc gminie Czersk – zapowiedział dobrodusznie starosta Stanisław Skaja i jednocześnie zdradził, ile czasu będzie miała gmina Czersk. Do zimy na pewno nie zdąży nic zrobić.
Mieszkania są, ale na papierze
Gmina Czersk w tym roku w końcu porządnie zabrała się za inwestycje w budownictwie socjalnym i komunalnym. Nie ma jednak szans, że w ciągu kilku miesięcy w mieście urośnie kilka budynków, do których będzie można przenieść 122 osoby z Transportowców. Gmina chce niebawem zakupić dwa kontenery na mieszkania socjalne, ale ma problem, bo nie ma ich gdzie postawić. Protestują sąsiedzi, którzy nie chcą mieszkać w pobliżu rodzin z mieszkań socjalnych. Obiekty komunalne to na razie piosenka przyszłości, bo gmina jest na etapie projektowania.
Wszystko na gwałt
Być może w przyszłym roku uda się rozpocząć budowę jakiegoś obiektu. Może jeszcze w tym gmina kupi ze dwa kontenery. To wszystko. A przecież nie tylko mieszkańców z Transportowców ratusz ma na głowie. Na liście oczekujących są jeszcze mieszkańcy Willi Grossa, których gmina chciała przenieść, żeby zabytkowy obiekt odnowić i urządzić tam punkt muzealny i wystawienniczy. Są ludzie, którzy wciąż mieszkają w drewnianym, walącym się domu przy Browarowej 2. – Rozważamy różne rozwiązania, ale każde wymaga czasu – mówi burmistrz Marek Jankowski.
To wina burmistrza
Najbardziej zainteresowani sprawą, mieszkańcy baraków, nie mają wątpliwości, że winę za to, że jeszcze muszą mieszkać przy Transportowców ponosi burmistrz Czerska. – Jankowski dobrze wiedział, że długo tu mieszkać nie będzie można. Nic nie zrobił, żeby w Czersku powstały nowe budynki komunalne – mówią. Ewa Zdunek mieszka w baraku od dziewięciu lat. Najpierw w małej klitce, teraz już w większym lokalu. – Jak mi nie dadzą mieszkania na tip-top, to się stąd nie ruszę. Za dużo pieniędzy w to mieszkanie włożyłam – mówi Ewa Zdunek.
Miało być na chwilę
Ludzie czerskim włodarzom już nie wierzą. Maria Cherek mieszka w barakach od 1991 roku, od czasu, kiedy zaadoptowano je na mieszkania. – Jak się tu wprowadzałam, to mówili, że to tylko na chwilę. Na dwa, góra trzy lata, a mieszkam tu już osiemnaście – mówi kobieta. – Pewnie wszystko po tym pożarze u sąsiada. Śmiejemy się, że on nam załatwił nowe mieszkania komunalne. Chyba trzeba będzie mu flaszkę postawić. Tylko kto nam te mieszkania wybuduje? – pytają mieszkańcy Transportowców.
Reklama
Trzeba będzie wysiedlić 38 rodzin. Baraki do wyburzenia
CZERSK. W Czersku mają problem. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego najprawdopodobniej wyda opinię, że baraki przy ulicy Transportowców nie nadają się do dalszego zamieszkiwania. 38 rodzin straci dach nad głową. Czy gminie uda się znaleźć kwatery dla 122 osób?
- 22.05.2009 00:00 (aktualizacja 10.07.2023 14:48)

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze