Jeszcze kilka dni temu Henryk Rogalski nie wchodził w skład zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej. Oficjalnie zrezygnował z powodów zdrowotnych. Z zamiarem odejścia nosił się też inny członek zarządu Kazimierz Piekarski.
Zacisnąć zęby i do przodu
Dlaczego Henryk Rogalski zmienił zdanie? – Mimo choroby postanowiłem jeszcze zostać w Spółdzielni. Do konkursu – mówi Rogalski. – Teraz trzeba jedynie spokoju i trzeba iść na przód – mówi. Przewodniczący rady nadzorczej Henryk Mollin mówi, że namawiał Rogalskiego do pozostania w zarządzie. – Zmiany teraz nie mają sensu. Dodatkowo każda rotacja w zarządzie to koszty rejestracyjne dla Spółdzielni. Czy jeden członek, czy stu, zawsze trzeba zapłacić 650 złotych. Może to niedużo w skali finansów Spółdzielni, ale zawsze. Przecież za kilkanaście dni będziemy mieli nowego prezesa i zarząd i znów trzeba będzie zapłacić – tłumaczy Mollin.
Chciał, czy nie chciał?
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że z zamiarem odejścia z zarządu nosił się też Kazimierz Piekarski. – Nie odchodzę z zarządu do czasu wybrania nowego prezesa – mówi Kazimierz Piekarski. To mówi dziś, a jak było wcześniej? Miał zamiar opuścić biura w blaszaku? – Co było wcześniej, to dziś nie jest ważne – komentuje Piekarski.
Reklama
Zarząd Spółdzielni bez zmian. Odchodzą i wracają
CHOJNICE. Zarząd chojnickiej mieszkaniówki obradował w okrojonym składzie. Z pracy zrezygnował Henryk Rogalski. We wtorek Rogalski wrócił już do swoich obowiązków. Ma uczestniczyć w pracach zarządu do momentu wybrania nowego prezesa.
- 08.06.2009 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:16)

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze