Powstanie NSZZ „Solidarność”, a później – niezłomna walka tysięcy ludzi przyczyniły się dwadzieścia lat temu do odzyskania przez naszą Ojczyznę niepodległości. Te wydarzenia zainicjowały koniec porządku jałtańskiego, upadek komunizmu, a niedługo potem – rozpad Związku Radzieckiego i koniec zimnej wojny. To było wielkie, historyczne zwycięstwo całego polskiego społeczeństwa, o którym powinniśmy zawsze pamiętać, niezależnie od doraźnych podziałów czy zwykłych trosk życia codziennego.
My, ludzie „Solidarności”, polscy pracownicy, w 30. rocznicę pierwszej pielgrzymki do Polski Ojca Świętego Jana Pawła II i 20. rocznicę częściowo wolnych wyborów, chcemy o tym głośno powiedzieć. Jesteśmy to winni ofiarom stanu wojennego – więzionym, upokarzanym i zabijanym, bohaterskim kapłanom, stoczniowcom i górnikom, nauczycielom i lekarzom, którzy dawali świadectwo solidarności, rozbitym wskutek prześladowań rodzinom, tysiącom politycznych emigrantów. Jesteśmy to winni naszemu wielkiemu papieżowi Janowi Pawłowi II, bez którego nie byłoby „Solidarności”, wolnej Polski i zjednoczonej Europy.
Przypominamy o tym tu, pod pomnikiem Poległych Stoczniowców, obok Drugiej Bramy. Tu nas nigdy nie zabraknie!
Przypominamy o tym wolni, ale też rozgoryczeni. Jesteśmy w Unii Europejskiej bez granic, czujemy się bezpieczniejsi w NATO, mamy wolne media, nieskrępowany dostęp do internetu, sklepy pełne towarów. Ale nie możemy zapominać o tym, że nadal za próby zakładania organizacji związkowej polscy pracownicy są wyrzucani z pracy, że tysiące bezrobotnych pozostaje często bez środków do życia, że w wolnych mediach brakuje miejsca na debatę o sprawach społecznych, a dialog władzy ze związkami zawodowymi jest najczęściej pozorowany.
Konieczna jest pamięć o wielkich wydarzeniach z najnowszej historii, ale niezbędna jest też refleksja, jak dziś wygląda godność człowieka pracy. Jest to szczególnie istotne w czasie globalnego kryzysu, który powoduje upadek wielu firm i dramatyczny wzrost bezrobocia.
Dlatego wyrażamy naszą solidarność z tymi, którzy upominają się o godną pracę i godziwą płacę, o Polskę przyjazną pracownikom. Tu, pod Stocznią Gdańską jesteśmy solidarni ze stoczniowcami, którzy zawsze byli skłonni do największych poświęceń w imię wolności i solidarności, a dziś walczą o miejsce pracy i chleb powszedni.
Apelujemy do polityków wszystkich opcji – Polsce potrzebny jest program narodowej solidarności – na rzecz zmniejszenia rozwarstwienia społecznego i ubóstwa, na rzecz skutecznego wsparcia przedsiębiorstw w czasie kryzysu, równego dostępu do usług publicznych – ochrony zdrowia i edukacji, na rzecz wyrównywania szans, inwestowania w człowieka, dialogu i partnerstwa.
Będziemy się tego domagać od każdego rządu i parlamentu, od każdej władzy – w imię godności polskiego pracownika, w imię przyszłości młodych pokoleń i rozwoju Polski.
NSZZ „Solidarność” nie da się podzielić ani zniszczyć!
Apel pod Bramą nr 2 - wolni, lecz rozgoryczeni
GDAŃSK. - Tu, pod pomnikiem Poległych Stoczniowców, obok Drugiej Bramy. Tu nas nigdy nie zabraknie! To słowa apelu wypowiedziane przez Jacka Rybickiego podczas wiecu "Solidarności".
- 05.06.2009 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:14)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze