Oszuści wymyślają niestworzone historie, dla swoich ofiar są wiarygodni i niezwykle przekonujący. Odczuł to pewien 67-letni mieszkaniec Słupska, który wczoraj na ulicy przed swoim blokiem został zaczepiony przez nieznajome mu osoby. Dwie kobiety i mężczyzna twierdzili, że przyjechali z
Niemiec, i że zepsuł im się samochód. Tłumaczyli, że szybko potrzebują polską walutę. Proponowali słupszczaninowi ofertę wymiany dolarów na
złotówki po korzystnym dla niego kursie. Na potwierdzenie słów oszust zaprezentował saszetkę wypchaną banknotami. Żeby bardziej zachęcić
słupszczanina, oszust ofiarował mu jeszcze zegarek naręczny, twierdząc, że jest markowy i bardzo cenny. Słupszczanin dał sie przekonać i stracił prawie 10 tys. zł. Pieniądze, które były oszczędnościami z kilku ostatnich lat przekazał oszustom w swoim mieszkaniu. W saszetce pozostawionej przez oszustów zamiast dolarów znajdowało się mydło.
Policja ostrzega przed oszustami:
- apelujemy zwłaszcza do starszych osób o rozsądek i rozwagę oraz kierowanie się zasadą ograniczonego zaufania. Prosimy, by nie wpuszczały do domu nieznajomych i nie dawały nikomu pieniędzy. Wiele osób daje się oszukać przez ludzi podających się za przedstawicieli firm, instytucji wypłacających pieniądze, krewnych czy znajomych itp. Łatwowierni dają im pieniądze albo zostają okradzeni;
- nie wypłacajmy pieniędzy osobom, które przychodząc do naszego domu oferują usługi, żądając zapłaty z góry. Zdarza się, że są to oszuści i usługa nigdy nie zostaje wykonana. Możemy sprawdzić wiarygodność takiej osoby dzwoniąc do firmy, którą reprezentują i zapytać, czy taka osoba tam pracuje i czy firma oferuje daną usługę;
- w przypadku oszustw internetowych pamiętajmy, że kupując cokolwiek przez internet, zawsze narażamy się na ryzyko, że towar, za który zapłaciliśmy nie dotrze do nas, lub że jego jakość nie będzie odpowiadała naszym oczekiwaniom.
Reklama
Najdroższe mydło świata - szybki biznes za 10 tys. zł
SŁUPSK. 67-letni słupszczanin, powodowany szybką chęcią zysku padł ofiarą oszustów. Przekonali go do wymiany dolarów na złotówki po "bardzo korzystnym kursie". W saszetce, w której miały być dolary znajdowało się... mydło . Ta "transakcja" kosztowała go prawie 10 tys. zł.
- 05.06.2009 09:45 (aktualizacja 01.04.2023 12:16)
Reklama





Napisz komentarz
Komentarze