Oba zgłoszenia postawiły na nogi policję i strażaków. Na szczęście okazało się, że są fałszywe. Sprawca został szybko zatrzymany. Tłumaczył, że groził, bo był zły na policję i sąd za orzeczony wyrok pozbawienia wolności. Teraz odpowie za fałszywy alarm.
W sobotę dyżurny puckiej komendy dwukrotnie przyjął anonimowe zgłoszenia o podłożeniu ładunków wybuchowych w miejscowości Wierzchucino. Pierwszy telefon odebrał o godz. 17.15. Rozmówca powiedział, że rozmieścił trotyl na terenie jednego z boisk szkolnych. Funkcjonariusze natychmiast pojechali we wskazane miejsce. Okazało się, że na boisku rozgrywany jest mecz piłki nożnej. Ewakuowano około 50 osób - graczy i kibiców. Policjanci i strażacy zabezpieczyli teren i dokładnie go sprawdzili. Zgłoszenie nie potwierdziło się.
Kilka godzin później, około godz. 21 dyżurny odebrał kolejne zgłoszenie. Tym razem anonimowy rozmówca zagroził, że zdetonuje ładunek
wybuchowy w jednej z dyskotek. Policjanci szybko pojechali na miejsce. Ewakuowano około 15 osób. Pirotechnik nie ujawnił ładunku. I tym razem informacja okazała się nieprawdziwa.
Równolegle z działaniami w terenie policjanci ustalali sprawcę tych zgłoszeń. Praca funkcjonariuszy doprowadziła do jego zatrzymania. Już dwie godziny później 38-letni mężczyzna był w rękach mundurowych. Trafił do policyjnego aresztu. Jak tłumaczył policjantom informował o podłożeniu ładunków wybuchowych ponieważ był zły na policję i sąd z powodu wyroku pozbawienia wolności jaki orzeczono wobec niego. Teraz odpowie za fałszywy alarm.
Fałszywy alarm zagrożony jest karą ograniczenia wolności lub grzywny do 1500 zł. (KWP)
Był niezadowolony więc chciał wysadzić dyskotekę
PUCK. Policjanci oraz funkcjonariusze z komisariatu w Krokowej zatrzymali 38-letniego mężczyznę, który wczoraj w odstępie kilku godzin informował o podłożeniu ładunków wybuchowych w dwóch miejscach. Za pierwszym razem groził, że zdetonuje ładunek na boisku szkolnym, a za drugim chciał wysadzić w powietrze dyskotekę.
- 08.06.2009 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:16)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze