Ok. 1.00 w nocy na drodze krajowej numer 6 20-letnie BMW, którym pięcioro młodych ludzi wracało z dyskoteki na łuku drogi uderzyło w drzewo. - Wszyscy zginęli - powiedział Radiu Gdańsk rzecznik słupskiej policji nadkomisarz Jacek Bujarski. - Na razie udało się zidentyfikować dwie osoby, bo miały przy sobie dokumenty. Policja sprawdza nieoficjalne informacje według, których wśród ofiar jest 15-latek. Policja ustaliła też, że chwilę przed wypadkiem młodzi ludzie na stacji benzynowej kupowali alkohol. Prawdopodobnie przyczyną tragedii była brawura kierowcy i nadmierna prędkość. To już kolejny tragiczny zdarzenie na drodze w okolicach Słupska. Rok temu w Cewicach po uderzeniu w drzewo zginęło pięcioro młodych ludzi. Kierował pijany 16-latek, od niemal roku jest tymczasowo aresztowany. Grozi mu nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Reklama
Wracali z dyskoteki, bmw uderzyło w drzewo, zginłęło 5 osób
SŁUPSK. Tragiczny wypadek w Domaradzu koło Słupska. Nocą bmw wracała grupa młodzieży z dyskoteki, na stacji benzynowej kupili alkohol. Auto na łuku wyjechało z drogi, uderzyło w drzewo. 5 osób nie żyje.
- 11.06.2009 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:16)
Reklama





Napisz komentarz
Komentarze